Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaką furą pojedzie marszałek Jabłoński?

(kb)
Jutro o godz. 10.00 mija termin składania ofert na dostawę nowej limuzyny dla marszałka Marcina Jabłońskiego.

Nasze forum internetowe puchnie od wpisów potępiających ten wygórowany zakup. Po zamknięciu przyjmowania ofert oficjalnie będzie wiadomo, który dealer i jakie propozycje złożył.

Na razie znamy jedynie kryteria ich wyboru: w 90 proc. zadecyduje cena, a pozostałe 10 proc. to będzie czas dostawy. Bo na taką furę, jaka marzy się marszałkowi, normalnie trzeba czekać miesiącami.

Musi ono bowiem spełnić liczne wymagania. Mieć m.in. przyciemniane tylne szyby, klimatyzację, komputer pokładowy kierowcy… Jak również: czujnik deszczu, rolety przeciwsłoneczne i polsk nawigacja satelitarna.

W komplecie z komputerowym zestaw map: Polski, Niemiec, Francji, Austrii, Belgii, Węgier, Szwajcarii, Włoch, Rumunii, Bułgarii, Holandii… Kolor? Koniecznie grafit lub czarny metalik. Klasa samochodu - segment E.

- To już naprawdę najwyższa półka. Jak na polskie warunki, prawdziwy wypas - komentują dla "GL" lubuscy dealerzy.

Nowe auto marszałka może kosztować co najmniej 150 tys. zł, bo ma mieć dodatkowe udogodnienia. Jak automatyczna skrzynia biegów, skórzana tapicerka i system utrzymywania na pasie ruchu. Takiego modelu w salonie się od ręki nie dostanie. Trzeba będzie je specjalnie zamawiać w fabryce, co sprawia, że dotrze do kupującego dopiero za dwa, trzy miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska