Jaki jest nowy golf V?

Dilerzy sprzedają auta od kilku tygodni. Kulczyk Tradex zaplanował, że w tym roku do rąk klientów trafi ok. 6,5 tys. najnowszych volkswagenów. Jest to plan bardzo ambitny. Auto nie jest tanie - kosztuje od 57,2 tys. zł.

Szef marketingu Kulczyk Tradex dr Jerzy Krężlewski ocenił nadwozie golfa V jako ewolucyjne w stosunku do poprzedniego modelu. I tak faktycznie jest, z zewnątrz golf zmienił się niewiele. Strategia ta wynika - zdaniem J.Krężlewskiego - z chęci utrzymania spokojnej elegancji oraz zachowawczych preferencji klientów, szczególnie Niemców.
Jednak golf V zapewne będzie się podobał. W nadwoziu możemy wyróżnić duże zintegrowane reflektory, charakterystyczną dla Volkswagena kratę wlotu powietrza, którą zespolono z też dużym i solidnym zderzakiem. Wszystko to sprawia, iż patrząc na golfa V instynktownie wiemy, że mamy do czynienia z autem bezpiecznym, które nas nie zawiedzie.
Nowa ,,piątka'' w porównaniu do poprzedniego modelu jest szersza (o 24 mm), wyższa (o 39 mm), dłuższa (o 57 mm) i ma większy rozstaw osi (o 67 mm). Dzięki temu nawet osoby siedzące z tyłu mogą podróżować w przyzwoitych warunkach. Dodatkowym plusem jest wprowadzenie regulacji kierowcy w pionie i poziomie oraz regulowanego fotela. Bagażnik ma pojemność 350 litrów.
Jeśli chodzi o deskę rozdzielczą, to tu też nie wprowadzono rewolucyjnych zmian. Przełączniki i dźwignie pozostały na tych samych miejscach, a wskaźniki są nadal podświetlane na niebiesko. Zaokrąglono jedynie kratki nawiewu powietrza, inny wygląd dostał środkowy panel. Deska jest bardzo funkcjonalna.

O tym, że golf V jest nowym modelem najbardziej świadczą zmiany techniczne. A te zdaniem J. Krężlewskiego są wręcz rewolucyjne. W aucie mamy chociażby 30 komputerów. W zawieszeniu znalazła się czterowahaczowa oś tylna, dzięki której auto nie tylko lepiej i bezpieczniej się prowadzi, ale dodatkowo jest ono bardziej komfortowe. Mamy też ESP - zabezpieczenie przed wywrotką, kierownicę z elektromechanicznym wspomaganiem, doskonałe hamulce i wiele innych technicznych nowinek.
Nowoczesne są też silniki. Na razie auto będzie oferowane do wyboru z czterema jednostkami benzynowymi i dwoma dieslami. Te pierwsze to 1,4 litra o mocy 75 KM lub 90 KM (FSI) oraz 1,6 litra o mocy 102 lub 115 KM (FSI), natomiast diesle to 1,9 TDI o mocy 105 KM i 2,0 TDI o mocy 140 KM. FSI oznacza, iż jednostka jest zasilana w systemie bezpośredniego wtrysku paliwa, który dodatkowo pozwala na tzw. inteligentne spalanie. Najkrócej, przy niskim zapotrzebowaniu na moc, zużycie paliwa spada do minimum. FSI to odpowiednik japońskiego GDI. Prawdziwym cackiem jest też motor 2,0 TDI. 140 KM i wynoszący aż 320 Nm moment obrotowy pozwala na doskonałe przyśpieszanie, auto ponadto jest ciche i bardzo oszczędne. Modele 1,6 FSI i 2,0 TDI są wyposażone w 6-przekładniowe skrzynie biegów.

Podczas jazd próbnych na oblodzonych drogach zwracały uwagę: doskonałe wyciszenie auta (szczególnie modelu 1,6 litra), wysoki komfort jazdy oraz dobre hamulce. Największe wrażenie pozostawił jednak model 2,0 TDI, który najlepiej zachowywał się w trudnych warunkach jazdy.
Golf V jest doskonale wyposażony. Już w wersji podstawowej mamy zderzaki w kolorze nadwozia, halogeny, termoizolacyjne szyby, regulowany fotel kierowcy, składaną tylną kanapę, airbag dla kierowcy i pasażera, 6 poduszek bocznych, kurtyny powietrzne, ABS z EBV (rozdział siły hamowania), immobiliser, światła przeciwmgielne, centralny zamek, regulowaną kierownicę czy podgrzewane lusterka itp.
I właśnie znacznie lepsze niż u poprzednika (golfa IV) wyposażenie sprawiło, iż ,,piątka'' nie jest tania.