Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub K. i jego kolega aresztowani. To efekt śmiertelnego pobicia 46-latka Zielonej Górze

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
Jeden z aresztowanych mężczyzn usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wynikiem czego była śmierć 46-latka oraz udział w bójce, w której naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Drugiemu zarzucono udział w bójce, w której naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Posiedzenia aresztowe odbyło się w środę, 26 kwietnia, przez zielonogórskim sądem. Aresztowany, który usłyszał poważniejszy zarzut to kickboxer Jakub K. To on według ustaleń śledczych miał zadać śmiertelny cios kopiąc 46-letniego Ireneusza w krocze.

Śledczy we wtorek, 25 kwietnia, przesłuchali trzech mężczyzn. Do ich zatrzymania doszło w niedzielę, 23 kwietnia. Z ich relacji wynika, że stroną agresywną miał być szwagier ofiary. Stąd miało wziąć się całe zamieszanie. Ten wątek również będzie wyjaśniany przez prokuraturę. Możliwe, że szwagier ofiary także usłyszy zarzuty.

W sprawie pojawia się również wątek czwartej osoby, która miałaby uczestniczyć w zdarzeniu. Jest ona poszukiwana, ale nie wiadomo kim jest. Aresztowani również nie potrafią zidentyfikować tej osoby.

Do pobicia doszło w niedzielę, 23 kwietnia, po godzinie 2 w nocy. Dyżurny zielonogórskiej komendy został powiadomiony o zajściu, do którego miało dojść w jednym z lokali w centrum miasta. Na miejsce został skierowany patrol policji.

Pobity 46-letni mężczyzna zmarł pod lokalem. Był mieszkańcem Zielonej Góry. Napastnicy uciekli. Wszyscy zostali zatrzymani.

Śmiertelny cios miał zadać Jakub K., sportowiec kick-boxer oraz instruktor sportów walki. Kopnięcie w krocze jako przyczynę zgonu potwierdziła sekcja zwłok 46-latka. Dotarliśmy do pełnomocników rodziny ofiary, mecenasów Roberta Kornalewicza i Krzysztofa Szymańskiego. – Sprawa jest rozwojowa. Będzie wymagać szczegółowej analizy stanu faktycznego, przesłuchania wszystkich świadków zdarzenia i dopiero na tej podstawie będzie można czynić ustalenia stanu faktycznego całego zdarzenia – komentuje mecenas Kornalewicz.

Właściciel lokali w którym doszło do śmiertelnego pobicia przekazał osobiście dziennikarce "GL" oświadczenie, w którym możemy przeczytać: "Wyrażając nasze głębokie ubolewanie i żal z powodu tragicznego zdarzenia, jakie miało miejsce w nocy z 22/23 kwietnia łączymy się z pogrążoną w bólu i żałobie najbliższą rodziną i znajomymi zmarłego. Składamy nasze najszczersze wyrazy współczucia i kondolencje. Właściciel wraz z załogą."
W komunikacie znalazła się również informacja: "W nadchodzących dniach zawieszamy działalność taneczną i prosimy wszystkich bywalców o wyrozumiałość".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska