O tym, że wandale upodobali sobie tę rzeźbę, informowaliśmy wielokrotnie. Zaczęło się od urywania palców, z czasem otłukli całą rękę. Tym razem rzeźba straciła całe ramię. Zostało ucięte tuż przy korpusie. Ale nie zrobili tego w nocy wandale, tylko inny rzeźbiarz J. Owsiany. - Po prostu pomagam koledze, autorowi tego posągu - wyjaśnił. - Na wandali nie ma już siły.
Dlatego trzeba było pozbawić pomnika większego fragmentu. - W ciągu najbliższych dni zostanie przygotowana nowa ręka, specjalnie wzmocniona. Chodzi o to, żeby była odporna na ataki różnej maści łobuzów - tłumaczy Owsiany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?