Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz K. mówi przed sądem już 12 godzin

(habe)
Janusz K. będzie zeznawał także na rozprawie w piątek
Janusz K. będzie zeznawał także na rozprawie w piątek fot. Aleksander Majdański
- Nie poświadczałem nieprawdy w dokumentach - raz po raz powtarzał dziś w sądzie Janusz K. To był czwarty dzień procesu w gorzowskiej aferze budowlanej.

Jak na ostatniej rozprawie wyjaśnienia składał tylko jeden oskarżony - Janusz K., szef Budinwestu. To ta firma w imieniu miasta prowadziła największe inwestycje w Gorzowie. Prokuratura oskarża Janusza K. o branie łapówek, a także o podpisywanie dokumentów potwierdzających fikcyjne roboty i wprowadzanie dodatkowych. Według prokuratury miasto straciło przez to 5 mln zł.

Oskarżony o całej sprawie opowiada sądowi już 12 godzin. Najpierw kategorycznie zaprzeczył, że brał łapówki. Chodziło o przyjęcie 480 tys. zł od firmy PBI, a także 1,3 mln zł od Marciniak S.A.

.

Od dwóch rozpraw oskarżony mówi o zarzutach związanych z samymi budowami. Przede wszystkim nie zgadza się z opiniami biegłych, na których opiera się akt oskarżenia. Stara się udowodnić, że w prowadzonych inwestycjach nie było fikcyjnych robót, wszystkie prace dodatkowe były konieczne i że nikt za nie podwójnie nie płacił.

Odrzucił np. zarzut, że choć przy modernizacji drogi 22 zmniejszono na wiadukcie liczbę torów z siedmiu do dwóch, nie zmieniono ceny roboty.

- Liczby torów nie zmniejszono, bo takich robót nie było w projekcie - mówił.
- Na czym więc polegał błąd biegłej? - zapytał sędzia Dariusz Hendler.
- Nie odniosła się do nowych kosztorysów inspektorów nadzoru - odpowiedział.
Według prokuratora Marka Szarego, jeśli były tu błędy biegłej, sprostowała je w aneksie.

Prokurator mówi, że biegła zna zarzuty oskarżonego i nie zmienia swojego stanowiska. - Odpowiedzi na wiele pytań przyniesie konfrontacja opinii biegłej i oskarżonego przed sądem - stwierdził prok. Szary. Jak się dowiedzieliśmy, opinia biegłej w sprawie modernizacji drogi ma 11 tomów.

W sprawie oskarżeni są także: prezydent Tadeusz Jędrzejczak, były wojewoda lubuski Andrzej Korski, były szef Agencji Mienia Wojskowego w Warszawie Andrzej J., naczelnik wydziału inwestycji gorzowskiego magistratu Władysław Ż. oraz zatrudnieni w branży budowlanej, w tym szefowie niegdyś największych firm w mieście.

Następna rozprawa w piątek. Dalej wyjaśnienia będzie składał Janusz K.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska