Na razie w tej sprawie wiele pewników i jeden wielki znak zapytania. Na pewno wczoraj w zielonogórskim ratuszu pojawili się przedstawiciele inwestora z Japonii, którzy szukają terenu pod budowę dwóch dużych fabryk. Każda zatrudniająca po 200 osób. Każda warta 200 mln zł. W jednej produkowane będą ciastka, w drugiej guma do żucia. Obydwie będą budowane równolegle i mają być skończone pod koniec 2012 r. Sprzedaż ruszy na początku 2013 r. Pod inwestycję potrzeba ok. 20 hektarów uzbrojonej ziemi. I my tę ziemię mamy. W Lubuskim Parku Naukowo-Technologicznym w Nowym Kisielinie.
Jest tylko jedna niewiadoma. Czy Japończycy nas wybiorą?
Wczoraj. 15.40. Przed ratuszem rząd samochodów. Pełna sala obrad rady miejskiej. Uśmiechnięty od ucha do ucha wójt Mariusz Zalewski. Uśmiechnięty prezydent Janusz Kubicki. Uśmiechnięty wicemarszałek Jarosław Sokołowski.
- Jestem optymistą - kwituje wicemarszałek. Nie chce nic więcej zdradzić. Podobnie jak wójt.
- To spotkanie z inwestorem. Poważnym. Nie mamy komunikatu dla mediów - prezes Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego Arkadiusz Kowalewski wraca po krótkiej rozmowie.
Czytaj też: Zielona Góra zapłaci za park w Nowym Kisielinie
Zaglądam do środka. Japończycy nie wyglądają na Japończyków. - To jest grupa polskich specjalistów, którzy przygotowują ten projekt dla japońskiego inwestora - tłumaczy wiceprezydent Dariusz Lesicki. To on odpowiada w magistracie za ściąganie inwestorów. I to on będzie kierował zespołem współpracującym z inwestorem.
- Jeszcze tak poważnego partnera tutaj nie mieliśmy - przyznaje wiceprezydent. - To druga wizyta w naszym mieście. Wcześniej byli m.in. w Nowej Soli i Lubsku. Spośród kilkunastu lokalizacji zostały cztery.
Zielona Góra konkuruje z Legnicą, Ujazdem leżącym 50 km od Opola i Zabrzem, które położone są wzdłuż autostrady A4.
A jest o co konkurować. Pół roku temu firma Lotte ruszyła na podbój Europy. Zaczęła od Polski kupując fabrykę Wedla w Warszawie. Od razu Japończycy zapowiedzieli, że to tylko początek i planują wybudowanie pięciu fabryk wartych 200 mln euro.
Czytaj też: Lubuski Park Przemysłowo-Technologiczny wielką szansą na rozwój
- Jeśli chodzi o Polskę, to rozważamy pas od Dolnego Śląska po Podkarpacie. To tereny bardzo atrakcyjne na postawienie fabryki ze względu na autostradę A4 - zdradził na początku marca w portalspozywczy.pl Paweł Szcześniak, dyrektor zarządzający firmy E. Wedel.
Lotte to gigant. Powstała w 1948 r. Oprócz najważniejszej branży spożywczej, działa także w handlu, przemyśle chemicznym czy elektronicznym. Najważniejszym rynkiem jest Azja, choć działa również w USA i Rosji. Jej roczne obroty sięgają 35 mld dolarów. Jest największym producentem gumy do żucia w Azji i trzecim na świecie.
- Inwestora przyciągnął park naukowy w Nowym Kisielinie. Dzięki niemu mamy do zaoferowania poważnemu inwestorowi atrakcyjny teren. Zrobimy wszystko, żeby u nas został - zapewnia prezydent Kubicki.
- Inwestor chce zbudować fabrykę do końca 2012 r. W tym czasie w parku będzie już droga, prąd, kanalizacja i gaz. To wszystko teraz powstaje - cieszy się wiceprezydent Kaliszuk.
Po spotkaniu w ratuszu przedstawiciele Lotte pojechali na obiad do Palmiarni. Później zwiedzali miasto.
W przyszłym tygodniu w Kisielinie pojawią się spece z firmy, która przeprowadza badania geologiczne terenu. Decyzja prawdopodobnie zapadnie w ciągu miesiąca.
Czytaj też: Czy mały połknie dużego? Ważą się losy Lumelu
INNE INWESTYCJE
W województwie nie mamy wielu inwestorów z Dalekiego Wschodu. Trzy największe firmy zajmują się produkcją telewizorów i elektroniki. To Funai w Nowej Soli, TPV oraz BriVictory Display Technology w Gorzowie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
