Jarmark bożonarodzeniowy z niespodzianką. Co w świętowaniu namieszał Sulech czy może jego potomek?

W programie świątecznego jarmarku, który potrwa od godziny 12.00 do 16.00 znalazły się m.in.: sprzedaż ozdób i wyrobów świątecznych, spotkanie z Mikołajem, wspólne kolędowanie, malowanie dekoracji świątecznych, występy artystyczne, w tym także gości z Sulęcińskiego Ośrodka Kultury.

Dodatkowo o godzinie 11.30 zaplanowano dla mieszkańców niespodziankę. Jak udało się ustalić redakcyjnemu detektywowi, będzie to niesamowity gość – Suleszek, czyli potomek legendarnego Sulecha. Da on początek turystycznemu szlakowi suleszków na wzór szlaku bachusików w Zielonej Górze. Autorem pierwszej rzeźby jest zielonogórski artysta Artur Wochniak. Posąg mógł powstać dzięki współpracy miasta z firmą MB Pneumatyka. Odsłonięcie Suleszka odbędzie się przy ulicy Okrężnej.

Zielona Góra ma swojego Bachusa, a Sulechów ma swojego Sulecha, choć ten jest mniej znany. Może dlatego, że funkcjonują dwie legendy na temat tego olbrzyma. Młodsza legenda mówi o Sulechu, szlachetnej postaci, walczącej z Niemcami, pomagającej miastu i ludziom. Starsza, pochodząca z XVIII wieku, mówi o Schrecku, który był strażnikiem miasta, ale już taki dobry nie był. Bo rabował, zabijał, aż w końcu chłopi z Mozowa go zabili.
Po Sulechu zostały pamiątki. Jedną z nich jest wyrzeźbiona na wieży ratuszowej twarz, znajdująca się na wysokości około ośmiu metrów (taki był wysoki). Druga, to głaz na jednym z osiedli. Kamień miał wpaść do buta olbrzyma, który go wyrzucił i tak leży do dziś.
W 2019 roku jeden z radnych zaproponował, by modernizowane miejsce rekreacyjne nazwać Parkiem Sulecham. Burmistrzowi pomysł się spodobał. I tak też się stało. Park Sulecha staje się coraz bardziej popularny, a to za sprawą inwestycji, które są tam przeprowadzane
POLECAMY TEŻ

JAK ROŚNIE KOŚCIÓŁ...