Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazda na gapę w Zielonej Górze? Nie ma szans

Redakcja
Szymon Papież
Nie wszyscy pasażerowie są tak samo traktowani przez kontrolerów - narzekają Czytelnicy. W rozstrzygnięciu sporu pomocny okazuje się monitoring.

- Jechałem autobusem MZK - opowiada nasz Czytelnik. - Kontroler złapał dwie osoby podróżujące na "gapę". Jedną z nich była starsza kobieta, która nie zauważyła, że właśnie tego dnia minął termin ważności jej biletu na 90 przejazdów. Drugą - żywiołowa, młoda dziewczyna, która chwaliła się, że ma już kilka mandatów i kolejnego nie zapłaci. Młodszej z pań przewinienie zostało odpuszczone. Natomiast starszej kobiecie został wystawiony mandat.
- To niesprawiedliwe, że kontrolerzy czepiają się albo do uczniów, którzy jadą bez legitymacji, albo do starszych, spokojnych osób. Byłam świadkiem, jak nic nie zrobili młodym, ,,napakowanym'' mężczyznom - to kolejny sygnał od klientki MZK.

Za kontrolę biletów odpowiada firma Arsen.
- Teraz każdy autobus jest monitorowany. Można więc na nagraniu sprawdzić, czy doszło do nadużycia - mówi Czesława Furtak, kierownik oddziału. - Musimy weryfikować każde zgłoszenie. Bo zdarza się, że niektórzy ludzie po prostu oszukują.
- No dobrze, ale dlaczego nie wszystkich pasażerów traktuje się jednakowo? - dopytujemy.

Więcej przeczytasz w poniedziałek (8 października) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z powiatu zielonogórskiego

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska