Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazda po ubitym śniegu

Czesław Wachnik
Nadwozie accenta może się podobać. Po modernizacji w 2006 roku upodobniło się ono do sportowego coupe.
Nadwozie accenta może się podobać. Po modernizacji w 2006 roku upodobniło się ono do sportowego coupe. fot. Czesław Wachnik
Auto trafiło do sprzedaży w połowie 2006 roku. W najtańszej wersji kosztuje ok. 40 tys. zł.

Samochody koncernu Hyundai są dosyć popularne w wielu krajach m.in. w Grecji, Portugalii, Hiszpanii, a nawet Szwajcarii. Ceni się je tam za niezawodność, przyzwoity komfort jazdy, bogate wyposażenia i przy tym niskie ceny.

Jednak w Polsce getz, accent, elantra czy sonata są raczej rzadko kupowane. Powodów jest kilka: rzadka sieć serwisowa, skromna promocja i ceny zbliżone do konkurentów europejskich. Jeśli klient ma do wyboru getza za 33 tys. zł i volkswagena polo za podobną sumę, najczęściej wybiera polo.

Od kilku tygodni w Zielonej Górze zagościł się nowy diler Hyundaia, który zapewnił puste miejsce po poprzednim dilerze koreańskiego koncernu, który zamknął interes ponad dwa lata temu.

W ub. weekend testowaliśmy accenta. Auto to z silnikiem 1,4 litra o mocy 97 KM kosztuje 39.500 zł. Jest tańszy od mniejszych nowych renaulta clio czy opla corsy.
JAKI JEST ACCENT
NADWOZIE (4) Accent nie ma tak nowoczesnej sylwetki jak corsa czy grande punto, ale jest autem zgrabnym. Po modernizacji sprzed roku przybrał postać statecznej limuzyny, od dużej kracie wlotu powietrza i zgrabnych lampach. Z przodu uwagę zwraca smukła linia nadwozia, upodobniona do coupe, a z tyłu duży bagażnik. Dominują też duże, wykonane w kolorze nadwozia, zderzaki.

WNĘTRZE (4-) Nad wyglądem wnętrza styliści Koreańscy muszą jeszcze sporo popracować. Wprawdzie plastiki są całkiem przyzwoitej jakości, ale szare, a ponadto jest ich zbyt dużo. Plusem jest natomiast praktyczna deska rozdzielcza oraz poręczna, o średniej wielkości kierownica. Oczywiście ze wspomaganiem. Fotele są wygodne i lekko wyprofilowane. Uwagę zwracają uchwyty na butelki z napojami oraz miejsce na telefon komórkowy. Accent to prawie sedan, dlatego z przodu i z tyłu jest sporo miejsca. Bagażnik o pojemności 450 litrów też jest wystarczający.

ZAWIESZENIE (4) Z przodu kolumny McPhersona, a z tyłu system z belką skrętną i sprężynami śrubowymi. W porównaniu do np. fabii czy albei, zawieszenie accenta jest bardziej miękkie i komfortowe. Nie przeszkadza to jednak w prowadzeniu, tym bardziej, że doskonale tłumi ono nierówności.

JAZDA (4+) Przy prędkościach do 120-130 km/h w accencie jest cicho i komfortowo. Jeśli jednak przekroczymy te prędkości, silnik zaczyna nieco hałasować. Motor 1,4 litra o mocy 97 KM w czasie testu sprawdzał się bez zarzutu. Pozwalał na swobodną jazdę z prędkością 150-160 km/h, a wyprzedzanie innych pojazdów nie stanowiło problemu. Plusem było też niskie, bo wynoszące 6-7 litrów na 100 km zużycie paliwa.

CENY (4-) W najtańszej wersji czterodrzwiowej accent kosztuje ok. 40 tys. zł, natomiast za model z silnikiem 112-konnym zapłacimy ok. 5 tys. zł więcej. W ofercie brakuje diesla. Być może pojawi się wiosną. W standardzie najtańszej wersji znajdziemy m.in. dwie poduszki, ABS z EBD, centralny zamek, immobiliser, regulowaną kierownicę i fotel. Za klimatyzację i radio będziemy musieli jednak dopłacić.

OCENA KOŃCOWA (4). Accent to model przeciętny. Dla wielu zmotoryzowanych będzie zapewne dobrą ofertą z powodu ceny, wygody w środku i dobrym zużyciu paliwa .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska