Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jechać drogą do Nowego Dworku? Zgroza!

Krzysztof Fedorowicz
Nie tylko samochody mają kłopot na drodze do Nowego Dworku. Ciężko też poruszać się tu na rowerze. I niebezpiecznie - wąsko, nie ma pobocza...
Nie tylko samochody mają kłopot na drodze do Nowego Dworku. Ciężko też poruszać się tu na rowerze. I niebezpiecznie - wąsko, nie ma pobocza... fot. Krzysztof Kubasiewicz
Do Nowego Dworku latem chętnie ściągają turyści, mimo że droga prowadząca do wsi powinna ich odstraszać. Kamienna, wąska i bez pobocza...

- Już od lat zabiegam w powiecie o remont naszej drogi - skarży się Wawrzyniec Kaczmarek, sołtys Nowego Dworku. - Pal sześć, że jest z kamienia! Najgorsze to, że wąska i na niektórych odcinkach pozbawiona pobocza. Jest też niebezpieczny łuk, na którym może dojść do nieszczęścia!

Drogi z kamienia mają swój urok, podobnie jest z tą między Jordanowem a Nowym Dworkiem. Jest w miarę równa i nie ma w niej dziur, jakie pojawiają się często w nawierzchni asfaltowej. Jednak wspomniany łuk wygląda rzeczywiście niebezpiecznie. Na zakręcie po jednej stronie mamy rów, a po drugiej las.

- Niebezpieczeństwo polega na tym, że od strony drzew pobocze podnosi się i auto chcąc minąć się z pojazdem jadącym z przeciwka najeżdża na przeszkodę, a gdy ślisko ześlizguje się z niej i może dojść do zderzenia czołowego - tłumaczy pan Wawrzyniec.

Sołtys nie kryje irytacji: - Od lat proszę o remont i jakoś to nie przynosi rezultatu. Jedyne w czym nam pomogli, to most, naprawili go, a przeprawie groziła rozsypka. Może gazeta pomoże i wezmą się za drogę?

Mieszkańcy Nowego Dworku zwracają uwagę, że latem do ich wsi ściągają turyści. - Mamy piękne jezioro - mówią. - I gmina wyremontowała drogi w samej wsi, są gładkie, asfaltowe. Dlaczego powiat tak długo zwleka z inwestycją?

- Znam tę drogę - przyznaje Zofia Białek, zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Świebodzinie. - I przypominam, że remontujmy każdą drogę. Tam nie ma nadmiernie dużego ruchu, a na przebudowę łuku nie ma szans, nie ma na to pieniędzy. Proszę jednak zadzwonić do dyrektora, może on znajdzie jakąś receptę?

- Na tym łuku siada cały nasyp. Co jakiś czas poprawiamy ten odcinek, ale problem wraca - stwierdza Mirosław Olender, dyrektor dróg powiatowych. - Trzeba by cały łuk przebudować, ale to zadanie wykraczające poza zwykłe utrzymanie. Postaram się jednak zrobić, co w mojej mocy. A jeśli chodzi o roboty na szerszą skalę, poruszę problem drogi do Nowego Dworku na zarządzie.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska