W środę około 10.00 mieszkanka Łowynia zgłosiła międzychodzkim policjantom kradzież samochodu. Funkcjonariusze ustalili, że wiśniowego opla astrę mógł skraść 44-letni mieszkaniec Kutna pod Łodzią, który ostatnio przebywał w Łowyniu. Dlatego poinformowali o zdarzeniu policjantów z jego rodzinnego miasta. Podali im rysopis i dane podejrzanego, opisali też skradzione auto.
O 11.40 funkcjonariusze ,,drogówki'' z Kutna zatrzymali złodzieja. Badanie alkotestem wykazało, że jest kompletnie pijany. W wydychanym powietrzu miał 2,5 prom. alkoholu.
.
Stróże prawa z Międzychodu nie wiedzą, czy złodziej upił się bezpośrednio przed zatrzymaniem, czy był już pijany zanim ukradł samochód? Przesłuchiwali go, ale tylko pod kątem kradzieży opla. Nie można jednak wykluczyć, że kierował autem nabuzowany gorzałą przez całą drogę z Łowynia do Kutna, choć linii prostej obie miejscowości dzieli 260 km!
- W dodatku miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Prawo jazdy odebrano mu wcześniej za kierowanie pod wpływem alkoholu - mówi sierż. Katarzyna Wojewoda z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.
Zatrzymany mężczyzna został przewieziony do Międzychodu. Dziś wytrzeźwiał i policjanci przedstawili mu zarzuty. - Przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Przed sądem w Szamotułach odpowie za kradzież samochodu, za co grozi mu kara do dziesięciu lat więzienia. Sprawą kierowania samochodem pod wpływem alkoholu i bez uprawnień zajmie się natomiast sąd w Kutnie, gdzie został zatrzymany - informuje sierż. K. Wojewoda
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
