- To jakiś skandal... Pociąg się zatrzymał, kazali wszystkim wysiąść. Nikt nam nie powiedział co się stało... - opowiada zdenerwowany pan Andrzej, który odwiedził naszą redakcję. Mężczyzna w ubiegłą sobotę był pasażerem pociągu relacji Wrocław - Zielona Góra, który około południa zabrał pasażerów także z Nowej Soli.
Niestety, na wysokości Niedoradza skład stanął. - Musieliśmy sobie radzić na własną rękę! Do celu dojechałem autobusem, bo powiedzieli nam, że następny pociąg będzie za półtorej godziny - mówi pan Andrzej, który jako powód zatrzymania się pociągu podaje... inny pociąg, który nieoczekiwanie znalazł się na tym samym torze.
Przeczytaj też:Piękna Celia Jaunat kibicowała Grzegorzowi Krychowiakowi podczas finału Ligi Europejskiej (zdjęcia)
Andrzej Grussy z zielonogórskiego zakładu Przewozów Regionalnych uspokaja, że aż tak dramatyczna sytuacja nie miała miejsca. - Powodem zatrzymania się pociągu był połamany pantograf, czyli ta wystająca część służąca za odbieranie prądu - wyjaśnia. - W pociągu było wówczas ok. 50 podróżnych, którzy opuścili wagony pod nadzorem drużyny konduktorskiej, natychmiast uruchomiono też skład zastępczy - mówi A. Grussy.
- Sam pociąg miał 105 minut opóźnienia. W takich wypadkach są pewne procedury i tego niestety nie przeskoczymy - dodaje. Jak podkreśla przedstawiciel przewoźnika, sytuacja sama w sobie nie była niebezpieczna. - Akurat zajmuję się bezpieczeństwem i gdyby działo się coś niedobrego, byłbym pierwszą osobą, która by się o tym dowiedziała - wyjaśnia. - Tak czy inaczej, została powołana komisja, która zbada przyczynę złamania pantografu. Ale tu już odsyłam do Polskich Linii Kolejowych - kwituje A. Grussy.
Z kolei Maciej Dutkiewicz z zespołu prasowego PLK wyjaśnia, że takie zdarzenia mają miejsce i nie są czymś szczególnie nadzwyczajnym. - Myślę, że możemy to porównać do "złapania gumy" podczas jazdy samochodem - wyjaśnia. Wspomniana komisja zbada teraz, czy wadliwy był sam pantograf, czy może na jego złamanie miał wpływ jakiś element kolejowej infrastruktury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?