Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedna martwa dusza ożyła w Platformie

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
sxc.hu
Dorota P. - kobieta, od której zaczęła się cała afera z pompowaniem list w miejskiej Platformie Obywatelskiej - stwierdziła, że to jednak ona podpisała się pod partyjną deklaracją członkowską! Lecz nie oznacza to odwrotu w sprawie.

To zaskakująca informacja, bo gorzowianka była pierwszą osobą, która zgłosiła się do prokuratury. Przypomnijmy. Trzy miesiące temu zarząd regionu lubuskiej PO usunął 170 członków z Gorzowa, którzy nie płacili składek. Wszystkie osoby zostały o tym poinformowane. Kiedy list otrzymała Dorota P. - która twierdziła, że do partii nigdy się nie zapisywała - poszła do prokuratury. Od tego zaczęła się afera, która w środę zakończyła się dla gorzowskiej PO rozwiązaniem.

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że kobieta podczas tzw. okazania jednak rozpoznała swój podpis pod deklaracją. Tym samym wycofała się z wcześniejszych zapewnień. - Ta pani nie kwestionuje podpisu, jest pewna, że to jej pismo. Nie pamięta za to, kiedy podpisywała dokument. To było jeszcze w 2009 roku - mówi "GL" prokurator rejonowy Halina Mikołajczuk.

Jednak odwrotu w sprawie nie będzie, bo wśród kolejnych dwóch osób - które zostały dotychczas przesłuchane przez śledczych - jedna z nich zapewnia, że to nie ona podpisała deklarację. Wczoraj prokurator przesłuchał następne dwie osoby. - Wątku pani Doroty nie zamykamy, bo sprawa musi być wyjaśniona całościowo.

Zajmiemy się teraz wyjaśnieniem okoliczności i momentu złożenia przez nią podpisu - dodaje prokurator Andrzej Bogacz. - Wobec pozostałych osób prowadzimy takie same czynności. Pobieramy od nich próbki pisma, które będą porównywane do podpisów na deklaracjach członkowskich.

- Czy mimo wszystko badanie grafologiczne będzie zastosowane w przypadku pani Doroty, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości? - pytamy. - Na razie nie zamierzamy badać jej pisma, ale na pewno jeszcze raz ją przesłuchamy i być może wtedy zapadnie taka decyzja - odpowiada prokurator Bogacz.

O tym, że Dorota P. może wycofać się z wcześniejszych deklaracji, dowiedzieliśmy się także od radnego PO w Gorzowie Roberta Surowca. Podczas środowego głosowania członków zarządu regionu Platformy nad rozwiązaniem miejskich struktur (ze względu na okres urlopowy szefowa partii w województwie Bożenna Bukiewicz przeprowadziła je przez telefon), był on jedyną z 16 osób, która się wstrzymała.

Pozostali członkowie opowiedzieli się "za". Poprosiliśmy radnego o uzasadnienie tej decyzji. - Jestem za granicą i mam za mało informacji. Do tego dowiedziałem się, że ta kobieta wycofuje się z tego, co wcześniej twierdziła - usłyszeliśmy od R. Surowca.

Rozwiązanie gorzowskich struktur PO zarządziły władze krajowe Platformy, które miały dość doniesień medialnych o tzw. pompowaniu kół w mieście. Według naszych informacji nagły wzrost liczby członków gorzowskiej Platformy (nastąpił w 2009 r. i na początku 2010) miał spowodować wystawienie dużej liczby delegatów na wybory szefa partii w województwie.

To stanowisko rzekomo chciał objąć Witold Pahl - poseł z Gorzowa. Jednak ostatecznie nie kandydował on w wyborach. - Nigdy nie zamierzałem startować na szefa regionu. Mam za dużo pracy w Sejmie. Dlatego właśnie zrezygnowałem z kierowania miejskimi strukturami partii zaraz po tym, jak zostałem wybrany posłem - zaprzecza wszystkim rewelacjom poseł.

Od wczoraj pieczę nad miejską PO objął Leszek Turczyniak, radny wojewódzki z Krosna Odrz. - Do Gorzowa jeszcze nie dojechałem, ale już rozpocząłem pracę - mówi komisarz.
Zaczął od sprawdzania rejestru członków i porównywania ich z danymi, które otrzymał z kół. W poniedziałek spotka się z sekretarzami 14 najmniejszych organizacji w całej strukturze (to koła zapisują nowych do partii) i przejmie od nich oryginały wszystkich deklaracji.

Zapowiada, że dotrze do każdego członka, by zweryfikować jego przynależność. - Liczę, że nowe koła powstaną w ciągu miesiąca. Wtedy moglibyśmy zabrać się do pracy przed wyborami - mówi L. Turczyniak.
Wczoraj nie udało nam się skontaktować z Dorotą P.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska