Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedną nogą w szóstce

Marcin Łada
Nie pierwszy raz w sezonie Piotr Protasiewicz (z lewej) musi rozstrzygać losy meczu. W XV wyścigu przedzielił parę gospodarzy: Kenneth Bjerre (na czele) - Hans Andersen. „PePe” był drugi, ale to wystarczyło, by pokonać Wrocław.
Nie pierwszy raz w sezonie Piotr Protasiewicz (z lewej) musi rozstrzygać losy meczu. W XV wyścigu przedzielił parę gospodarzy: Kenneth Bjerre (na czele) - Hans Andersen. „PePe” był drugi, ale to wystarczyło, by pokonać Wrocław. fot. Bartomiej Kudowicz
Wygraliśmy mecz na wyjeździe i szansę na awans do play offów.

[galeria_glowna]
ZKŻ Kronopol pokonał wczoraj Atlas Wrocław. - Jedną nogą jesteśmy w czołowej szóstce - powiedział trener Jan Grabowski. Teraz trzeba dostawić drugą, co wcale nie będzie proste.

Gospodarze do końca byli bardzo tajemniczy. W ostatniej chwili dowiedzieliśmy się, że nie zobaczymy Australijczyków Jasona Crumpa i Chrisa Holdera. W ich miejsce pojawili się Krzysztof Słaboń i Filip Sitera. Trener Marek Cieślak musiał być bardzo pewny siebie, skoro zdecydował się na taką roszadę - pomyśleliśmy. ZKŻ Kronopol wystąpił w optymalnym składzie i porównanie sił wypadało raczej na naszą korzyść. Miejscowi mieli za to jeszcze jeden atut - własny tor, na którym zęby łamała sobie krajowa czołówka.

Pierwszy bieg potwierdził obawy, że Atlas choć osłabiony, tanio skóry nie sprzeda. Tuż po starcie Grzegorz Zengota został wypchnięty na dużą i upadł, a za nim położył się Ricky Kling. W powtórce zobaczyliśmy całą czwórkę. Tym razem Kling napędził się po dużej i świetnym atakiem na wyjściu wyprzedził prowadzącego Siterę. Poobijany Zengota łatwo poradził sobie z drugim juniorem miejscowych i zaczęło się całkiem obiecująco.

.

Nasi nie pozwolili wygrać Atlasowi także trzech kolejnych wyścigów, a największa w tym zasługa: Grzegorza Walaska, Piotra Protasiewicza i Fredrika Lindgrena. Sygnał do ataku dał "PePe", który został na starcie, ale chwilę później gonił i wyprzedził przy krawężniku Tomasza Gapińskiego. Byłby remis, ale motocykl "Gapy" zawiódł i punkt zainkasował wlekący się w ogonie Zbigniew Suchecki.

Atlas przerwał naszą passę w V gonitwie. Kenneth Bjerre pierwszy wystrzelił spod taśmy, a jeszcze na pierwszym kole zamykający stawkę Tomasz Jędrzejak objechał w dziecinny sposób "Suchego". To w ogóle był słaby mecz naszego zawodnika. Poza "oczkiem" trafionym na defekcie rywala, udało mu się później wygrać tylko z Siterą.

Nasi niespodziewanie prowadzili, a w VI biegu boleśnie ukąsili rywali. Skandynawska para Niels Kristian Iversen - Lindgren wyszła na 5:1 przed najsłabszym duetem gospodarzy i dystans wzrósł do ośmiu punktów. Wydawało się, że wystarczy "dobić" rywali. Przegrywający na dystansie Hans Andersen, nieskuteczni "Gapa" i Tomasz Jędrzejak... Kto miał odrabiać straty?

Najpierw do podopiecznych Cieślaka uśmiechnęło się szczęście (defekt Lindgrena na prowadzeniu w IX gonitwie), a później zawiedli nasi słabeusze. W XI wyścigu zmierzyli się bowiem najsłabsi seniorzy obu zespołów. Wynik 5:1 dla gospodarzy i remis w meczu.

Przed biegami nominowanymi nic się nie zmieniło i powtórzył się scenariusz z Wrocławskiej, ale w Zielonej Górze. Mieliśmy walkę do samego końca. Nie zawiedli Skandynawowie, którzy bez problemu objechali rywali, a emocje sięgnęły zenitu w ostatniej odsłonie dnia.

Bezbłędny dotąd "Greg" dotknął taśmy i osamotniony Protasiewicz stanął przed trudnym zadaniem. Jeśli dojechałby trzeci - remis, drugi - mamy trzy punkty. "PePe" dał radę! Zielonogórscy fani wiwatowali, bo wygraliśmy pierwszy mecz na wyjeździe i zachowaliśmy szansę na awans do play offów.

ATLAS WROCŁAW - ZKŻ KRONOPOL ZIELONA GÓRA 44:46
ATLAS: Andersen 10 (2, 2, 3, 2, 1), Gapiński 5 (d, -, 2, 2, 1), Jędrzejak 5 (2, 1, 1, 1), Bjerre 10 (d, 3, 1, 2, 1, 3), Słaboń 7 (1, 0, 3, 3, 0), Sitera 7 (2, 2, 1, 0, 2), Korbel 0 (0).
ZKŻ KRONOPOL: Protasiewicz 12 (3, 2, 2, 3, 2), Suchecki 2 (1, 0, 1, 0), Iversen 8 (1, 2, 1, 1, 3), Lindgren 8 (3, 3, d, 0, 2), Walasek 12 (3, 3, 3, 3, t), Zengota 1 (1, -, -, -, -), Kling 3 (3, 0, 0, 0, 0).
Sędziował Leszek Demski (Ostrów Wlkp.). Widzów 3 tys.

BIEG PO BIEGU
I: Kling (66,50), Sitera, Zengota, Korbel 2:4
II: Protasiewicz (65,20), Andersen, Suchecki, Gapiński (d) 2:4 (4:8)
III: Lindgren (64,70), Jędrzejak, Iversen, Bjerre (d) 2:4 (6:12)
IV: Walasek (65,50), Sitera, Słaboń, Kling 3:3 (9:15)
V: Bjerre (65,30), Protasiewicz, Jędrzejak, Suchecki 4:2 (13:17)
VI: Lindgren (64,50 - NCD), Iversen, Sitera, Słaboń 1:5 (14:22)
VII: Walasek (64,90), Andersen, Bjerre, Kling 3:3 (17:25)
VIII: Słaboń (65,10), Protasiewicz, Suchecki, Sitera 3:3 (20:28)
IX: Andersen (65,40), Gapiński, Iversen, Lindgren (d) 5:1 (25:29)
X: Walasek (65,50), Bjerre, Jedrzejak, Kling 3:3 (28:32)
XI: Słaboń (65,90), Gapiński, Iversen, Suchecki 5:1 (33:33)
XII: Protasiewicz (66,20), Sitera, Jędrzejak, Kling 3:3 (36:36)
XIII: Walasek (65,50), Andersen, Bjerre, Lindgren 3:3 (39:39)
XIV: Iversen (65,50), Lindgren, Gapiński, Słaboń 1:5 (40:44)
XV: Bjerre (65,80), Protasiewicz, Andersen, Walasek (t) 4:2 (44:46)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska