Jedna świetna kwarta i AZS AJP gra dalej o puchar

Pierwsza połowa ćwierćfinału była bardzo wyrównana, ale nie stała na najwyższym poziomie. Lublinianki w defensywie, podobnie zresztą jak w Gorzowie w Energa Basket Lidze, stosowały różne obrony strefowe. Gorzowiankom raz udawało się ją rozbić, a raz nie. Za tym pierwszym razem trener Dariusz Maciejewski był brawa, za tym drugim machał rękoma ze złości. Wściekał się znacznie częściej, ale i tak go jego zawodniczki po pierwszych dwudziestu minutach prowadziły. Koszykarki szkoleniowca Krzysztofa Szewczyka trafiły do kosza o dziesięć procent rzutów z gry mniej.

I tak jak w niedzielę w ekstra-klasie trzecia kwarta była świetna w naszym wykonaniu, tak ta w Lublinie beznadziejna. Różnicę na korzyść gospodyń robiła nieobecna w hali AJP przy ul. Chopina Alexis Peterson. Ta po pół godzinie gry miał 20 pkt.

Ale w ostatnich minutach ciężar gdy na siebie wzięła Kahleah Copper, a gdy na pięć minut przed końcem za trzy przycelowała Laura Juskaite, było 69:68 dla nas. I gdy na 53 s zza 6,75 m udaną próbę miała Copper, przy stanie 77:75 dla AZS_AJP, to starcie było rozstrzygnięte.

W sobotę z Arką Gdynia, a ew. finał w niedzielę o 16.00.

Pszczółka Polski-Cukier 80 - PolskaStrefaInwestycji Enea 88
Kwarty: 18:19, 21:22, 19:11, 22:36.
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin: Peterson 24, Day 14, Adamowicz 12 (3), Labuckiene 12, Popovic 8 oraz Szott-Hejmej 4 (1), Degbeon 4, Sklepowicz 2, Trzeciak 0.
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów: Copper 27 (2), Green 19, Juskaite 16 (2), Thomas 7 (1), Prezelj 5 oraz Keller 8, Maiga 6.

POLECAMY TEŻ
Nowa nazwa stadionu "opłaci" Zmarzlika? Czy bilety zdrożeją?

POLECAMY TEŻ
Bartosz Zmarzlik: Gorąco zapraszam pana Wojciecha Kowalczyka na mecz żużlowy