Uczniowie nie ucierpią
W reorganizacji należy nie tyle szukać oszczędności, co usprawnienia zarządzania placówkami. W grudniu przeprowadzono rozmowy z rodzicami i kadrą pedagogiczną, na których przedstawiono założenia zmian. O ile rady rodziców obu typów szkół były jej przeciwne, rady pedagogiczne nie widziały przeciwwskazań ani zagrożeń wynikających z połączenia. Zgodę wydał też kurator oświaty i związki zawodowe. Na ostatniej sesji radni Żar przegłosowali uchwałę intencyjną. Poprzedziła ją obszerna dyskusja. Roman Pogorzelec dopytywał o oszczędności, a Zbigniew Talaga dowodził iż połączenie źle wpłynie na uczniów. Podnosił kwestie pedagogiczne bezpieczeństwa dzieci. Edward Łyba, wiceburmistrz kolejny raz zaznaczył, że przesądziła nie tyle ekonomia, co usprawnienie zarządzaniem placówkami. A to jak wynika z przeprowadzonej kontroli, poważnie kuleje. Burmistrz Wacław Maciuszonek zapowiedział radnym przedstawienie protokołu kontrolnego w najbliższym czasie.
Najłagodniejsze rozwiązanie
- Odwiedziłem zespoły utworzone w gminie wiejskiej i wszyscy dyrektorzy mówili tylko o pozytywach - tłumaczył wiceburmistrz E. Łyba.- Czemu u nas miałoby być gorzej? Uczniowie na pewno na tym nie ucierpią. Stanowisko straci jeden z dyrektorów i sekretarka. Poza tym nikt z nauczycieli nie straci pracy, a pedagogowi dla którego etatu nie ma, poszukamy zatrudnienia w innej szkole.
- A dlaczego mielibyśmy pośredniczyć w szukaniu komuś pracy - dopytywał Józef Szczotka. Zenon Oleszewski z Joanną Issel zgodnie twierdzą, że połączenie to szansa na istnienie tych szkół, zwłaszcza w kontekście demografii. -To i tak najmniej drastyczne rozwiązanie - przekonywała J. Issel. - Rozumiem też moje koleżanki i kolegów, którzy obawiają się utraty pracy.
Niczym ojciec duchowny
Zrozumiały był również sprzeciw Jerzego Węgra, wieloletniego radnego Kunic. - Czuję się ojcem duchownym tej szkoły - zaczął pompatycznie. - To jedyna placówka do której miasto bardzo niewiele dokładało. W ogóle jestem przeciwny przyłączeniu Kunic do Żar. Dyskusja o połączeniu już popsuła stosunki międzyludzkie w Kunicach, dlatego wstrzymam się od głosowania.
Radny Dariusz Grochla przekonywał swoich kolegów że nie można bać się mówić o oszczędzaniu, bo samorządy nie są w stanie udźwignąć ciężaru utrzymania wszystkich szkół, zwłaszcza przy corocznych cięciach subwencji oświatowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?