Akcja pod nazwą Jędruś ruszyła w nocy z piątku na sobotę. Po odprawie w komendzie miejskiej na ulicach miasta zaroiło się od radiowozów i patroli pieszych. Szybko zauważyli to również uczestnicy dyskotekowych zabaw. Część z nich zamiast do swoich wozów w drogę powrotną z zabaw wybrała się taksówkami. Ale alkomaty i tak poszły w ruch. Stąd wiadomo, że nie wszyscy zrezygnowali z jazdy na podwójnym gazie. - W dwie noce zatrzymaliśmy aż 15 pijanych kierowców - informuje st. sierż. Małgorzata Kalinowska z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Pracowali też policjanci w cywilu. I 15 osób wpadło na gorącym uczynku. Funkcjonariusze z czerwonymi latarkami zatrzymywali auta do kontroli też na bocznych drogach. Wydarto wiele stron z bloczków mandatowych. Patrole piesze były na rynku i osiedlach. Rozbawioną i głośno zachowującą się młodzież szybko chłodził widok munduru. Jednak trzy pijane osoby trafiły do izby wytrzeźwień, a aż 12 policjanci odwieźli do domów. Zrobili to, żeby przypadkiem nie zasnęli gdzieś na mrozie.
"Jędruś" to pomysł zielonogórskich policjantów. - W popularne imieniny Andrzeja wiele osób, niestety, wsiada za kierownicę po wypiciu alkoholu, stąd nasza akcja - mówi zastępca komendanta miejskiej policji mł. insp. Włodzimierz Gołębski. Przez dwie noce pracowało ponad 40 policjantów. Pod lupę wzięli miasto i gminę wiejską.
Funkcjonariusze zapewniają, że na jednej akcji się nie skończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
