Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedzenie w górę, ciuchy w dół. Ceny rosną wolniej!

tik
Zdaniem Pawła Cymcyka przez najbliższe pół roku inflacja będzie niska, ale pensje niestety też nie będą rosły
Zdaniem Pawła Cymcyka przez najbliższe pół roku inflacja będzie niska, ale pensje niestety też nie będą rosły sxc
Koszty produktów i usług w lutym były tylko o 1,3 proc. wyższe niż rok wcześniej. Inflacja jest najniższa od kilku lat! Ekonomiści są mile zaskoczeni.

- To najniższe tempo wzrostu cen od ponad sześciu lat - zwraca uwagę Szymon Zajkowski__z DM TMS Brokers. - Dane te mogą wyjaśniać ostatnią obniżkę stóp oraz wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki o tym, że wciąż możliwe są dalsze obniżki stóp.

- Tak niskiej wartości tego wskaźnika nie notowaliśmy od października 2006 roku - dodaje Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości Home Brokera. - 1,3 procenta, to mniej niż spodziewali się ekonomiści (1,5 proc.).

Co oznacza obniżka inflacji?

- Pozostanie więcej pieniędzy w naszych portfelach - wyjaśnia Paweł Cymcyk, ekonomista, makler giełdowy i manager komunikacji inwestycyjnej ING TFI. - Niektóre rzeczy nie będą drożały. Będzie więc nas na więcej stać. Jeśli nasze pensje będą rosły szybciej niż ceny produktów i usług będziemy się bogacili.

Zdaniem ekonomisty przez najbliższe pół roku inflacja będzie niska, ale pensje niestety też nie będą rosły. - Jest jednak i dobra informacja - dodaje. - W trzecim kwartale tego roku gospodarka ożywi się i pensje powinny rosnąć.

- Przez rok (porównanie luty 2013 do lutego 2012 - przyp. red.) staniały odzież i obuwie o 5,1 proc. - wymienia Paweł Cymcyk. - Transport i paliwo są też tańsze o 3 procenty - przekłada się to na nasze życie. Podobnie za łączność (m.in. telefon i inne abonamenty) płacimy mniej o 4,5 proc. Nie znaczy to jednak, że wszyscy płacą mniej, jest to średnia krajowa.

- Najbardziej zdrożały (2,7 proc.) przez ten czas produkty i usługi z kategorii "restauracje i hotele" - dodaje ekspert ING TFI. - Za to w niedalekiej przyszłości na spadek cen mięsa przełożą się niedawne afery mięsne. Będzie to zauważalne w ciągu dwóch miesięcy.

Co więcej widać w danych za luty

Jak podaje Główny Urząd Statystyczny ceny żywności obniżyły się w lutym o 0,2 proc. (w styczniu był wzrost o 1,3 proc.). Najbardziej potaniał cukier (o 1,3 proc.). Zmieniły się ceny skupu żywca, co wpłynęło w zeszłym miesiącu na obniżkę cen mięsa (średnio 0,7 proc., w tym mięsa wieprzowego o 2,3 proc., a wołowego i drobiu po 0,3 proc.). Spadek ich wpłynął też na niższe ceny wędlin. W lutym staniały również tłuszcze zwierzęce, wyroby cukiernicze i miód, a także ryż. Warzywa pozostały na tym samym poziomie. Więcej za to kosztowały mąka, owoce i pieczywo. Podrożały też artykuły w grupie „mleko, sery, jaja”, z czego dwa pierwsze kosztowały więcej, a ostatnie staniały.

W związku z wyprzedażami sezonowymi, w lutym mniej płaciliśmy też za obuwie (o 2,4 proc.) i odzież (2,1 proc.).

Inflacja maleje, a wraz z nią zmniejsza się też wzrost cen związanych z utrzymaniem własnego „M”

- Na to statystyczna czteroosobowa rodzina wydaje obecnie prawie 880 złotych miesięcznie - podaje Bartosz Turek. - Koszty utrzymania lokalu wzrosły w lutym o 2,2 proc. względem tego miesiąca przed rokiem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy koszt utrzymania modelowej rodziny podniósł się o 19,1 złotych.

- Niewielki wzrost kosztów utrzymania domu w zeszłym miesiącu, był możliwy dzięki taniejącym nośnikom energii - wyjaśnia Turek. - Przypomnijmy, że wydatki na ten cel pochłaniają często ponad połowę kwot przeznaczanych na utrzymanie nieruchomości. Malejąca dynamika wzrostu cen nośników energii jest pokłosiem styczniowej obniżki stawek za gaz. Nie zmienia to jednak faktu, że koszty związane z utrzymaniem dachu nad głową rosną szybciej niż cała inflacja.

Co jeszcze "podskoczyło" przez rok, a co "spadło"
Z dóbr i usług branych pod uwagę przy szacowaniu inflacji, w porównaniu do zeszłego roku, najmocniej drożeją żywność i napoje oraz restauracje i hotele (wzrost w lutym po 2,7 procent rok do roku). Na drugim miejscu znalazły się koszty związane z edukacją (2,6), a dopiero na trzecim dobra i usługi związane z mieszkaniem oraz zdrowiem (2,2 proc.). Najmocniej taniały wymienione już odzież i obuwie oraz łączność.

- Zaskakiwać może też fakt, że mniej niż przed rokiem płaciliśmy w lutym za transport - zwraca uwagę Turek. - Choć spadek jest tu na symbolicznym poziomie 0,6 proc., to pamiętajmy, że do października zeszłego roku to transport przez wiele miesięcy był kategorią składającą się na inflację, która drożała najszybciej.

Nie będą już tak drożeć
Jak spodziewa się Narodowy Bank Polski (marcowy raport o inflacji), w dłuższym okresie czasu kurs złotego będzie się utrzymywał na dość stabilnym poziomie. Jeśli tempo wzrostu gospodarczego będzie niskie oraz stabilny kurs walutowy inflacja obniży się w tym roku do poziomu 1,5 proc., w 2014 r. do 0,7 proc., po czym za dwa lata wzrośnie do 1,1 proc.

W 2013 gospodarka wyhamuje - prognozują eksperci. Powody? Między innymi niepewna sytuacja w strefie euro, wysokie podatki i ograniczenie wydatków publicznych, a także większa skłonność Polaków do oszczędzania.

Co z cenami żywności? Jak podaje NBP, w tym roku mogą one wyhamowywać do 2,4 proc. (4,3 proc. w 2012), w 2014 r. do 2,3, a w 2015 - 1,9 proc.

Czy zwracacie uwagę na informacje o inflacji? Czy podwyżki cen żywności są mocno odczuwalne? Zapraszamy do dyskusji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jedzenie w górę, ciuchy w dół. Ceny rosną wolniej! - Gazeta Pomorska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska