Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Bralczyk: - Wodolejstwo znałem

Redakcja
- Jurek Owsiak nie musiał używać żadnych specjalnych argumentów, żebym przyjechał na Przystanek Woodstock - mówił prof. Jerzy Bralczyk.

- Sam bym się wprosił, gdybym wiedział, że mnie tu chcą - stwierdził językoznawca.

- Przeszkadza mi tylko ten hałas, jest za głośno. Ale z chęcią odwiedziłbym wioskę piwną. Nie obawiałem się spotkania z uczestnikami Woodstocku, bo spotykam się z różnymi osobami, choć pewnie bardziej pasowałbym do Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

- Nie zaskoczyły mnie pytania przystankowiczów. Poznałem przy okazji język Woodstocku, nie zaskoczył mnie, choć jedno czy dwa słowa zapamiętam, np. wioska bębniarska. Tego nie znałem. Nie jest mi natomiast obce słowo hydroleksykografia (wodolejstwo - red.), którego użył jeden z uczestników Przystanku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska