W sobotę, 27 maja poznaliśmy konsekwencje, jakie nałożono na klub Wilki Krosno za mecz ich drużyny z ebut.pl Stalą Gorzów. Z powodu złego stanu toru spotkanie rozpoczęło się z niemal godzinnym opóźnieniem, nawierzchnia sprawiała problemy części zawodników w płynnej jeździe. Sędzia przerwał więc spotkanie po dziewięciu wyścigach przy rezultacie 28:26 dla gorzowian.
Kara została nałożona na kilku płaszczyznach – finansowej, organizacyjnej i sportowej. Komisja Orzekająca Ligi nałożyła na Wilki Krosno karę 150 tys. zł „za nieregulaminowy stan toru w regulaminowym czasie odbioru toru przed zawodami oraz za niewłaściwe zabezpieczenie imprezy, co spowodowało zagrożenia bezpieczeństwa osób funkcyjnych i drużyny gości”.
Gorzowianie sami wezwali policję
Po meczu w kierunku parku maszyn leciały różne przedmioty oraz kamienie. Ucierpiał m.in. mechanik Oskara Fajfera, zawodnika Stali, a także uszkodzony został samochód prezesa gorzowskiego klubu Waldemara Sadowskiego. Jak relacjonują władze Stali, by zadbać o swoje bezpieczeństwo, gorzowianie sami musieli poprosić o pomoc policję, która eskortowała ich przy opuszczaniu Krosna.
– Werbalne, jak i niewerbalne przejawy agresji przed zawodami, w ich trakcie, a także po zawodach, kierowane zarówno w stosunku do osób funkcyjnych i drużyny gości to rzeczy absolutnie niedopuszczalne – powiedział Zbigniew Owsiany, przewodniczący Komisji Orzekającej Ligi.
Wilki bez trenera w parkingu
Ponieważ z powodu stanu nawierzchni mecz rozpoczął się z 50-minutowym opóźnieniem, trzy osoby: toromistrz, trener krośnian i kierownik zawodów zostali ukarani zawieszeniem na okres trzech miesięcy. W tym czasie nie mają praw sportowych oraz mają zakaz uczestniczenia we wszelkiej działalności sportowej nadzorowanej przez PZM i PGE Ekstraligę. Oznacza to m.in. zakaz przebywania w jakiejkolwiek formie i charakterze w parku maszyn podczas treningów i zawodów.
Oprócz tego Komisja Orzekająca Ligi nałożyła na klub sankcję dyscyplinarną w postaci odjęcia jednego punktu meczowego w tabeli PGE Ekstraligi, ale jest to kara w zawieszeniu na dziewięć miesięcy. Kara finansowa oraz kara wobec toromistrza, trenera i kierownika zawodów jest karą bezwzględną.
Czytaj również:
Zawodnicy Stali i Falubazu awansowali do Grand Prix Challenge
Gazeta Lubuska. Międzyrzecz. Freestyle football na Orliku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?