PPP, która do tej pory nie zdobyła w wyborach europejskich żadnego mandatu, zarejestrowała swoją listę na Dolnym Śląsku jako pierwsza. P. Kosela, to jak na razie jedyny kandydat z Głogowa. Jak sam przyznaje zna niemiecki i angielski na poziomie bardzo podstawowym. - Miałem tego pecha, że w gimnazjum miałem inny język, w liceum inny. Takie zamiany nie sprzyjały poznaniu któregoś na wyższym poziomie.
Ale jak zapewnia, znajomość języków nie jest najważniejsza. - Mamy w europarlamencie takich wielkich poliglotów, i co? Nie uratowali stoczni, zarzynają rybołówstwo. A ponadto język polski jest tam językiem urzędowym. Wiem, że mile widziane jest jak podczas obrad posłowie występują w swoim narodowym języku.
Hasło kandydatów do europarlamentu jest zaczepne: "Nie będziemy płacić za wasz kryzys!". Czy to pretensja do Europejczyków? - To właściwie odnosi się głównie do kapitalistów - banków, wielkich koncernów - które nie dość, że odpowiadają za kryzys na świecie, to jeszcze chcą na nim zarobić - mówi Kosela. - A na dodatek obciążają kryzysem ludzi pracy - zwalniają ich, obcinają im pensje.
Czy młody głogowianin wierzy, że dostanie się do europarlamentu? - To raczej mało prawdopodobne, ale trzeba walczyć. Skrajna lewica to teraz nowa jakość, ale wciąż jeszcze nie ma zbyt wielu zwolenników. Ale to się zmienia - zapewnia. - Może w następnych wyborach będzie lepiej. Ale jeśli się dostanę, to zapewniam, że będę walczący.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?