Są ostatnią rodziną, która została w starej kamienicy przy ul. Wał Okrężny 1, czyli na trasie przebudowywanej ulicy Grobla i mostu Staromiejskiego. Mają trzy pokoje, ale Urząd Miasta w zamian daje im dwa. - Nic nie może opóźnić budowy nowego ronda - mówią urzędnicy.
Jest nas troje dorosłych
O tym, że muszą się wyprowadzić, Kamińscy (nazwisko zmienione) dowiedzieli się na początku tego roku. Miasto w tym czasie kończyło przygotowania do największej od lat inwestycji drogowej w Gorzowie - przebudowy Grobli i mostu oraz budowy ronda. Z magistratu dostali pismo z propozycją nowego lokalu. - Nas jest troje dorosłych. Miasto daje nam tylko dwa pokoje. Mamy swoje lata i każdy z nas powinien mieć własny kąt - tłumaczy 57-letni Jan. W trzypokojowym mieszkaniu głównym najemcą jest 76-letnia matka pana Jana, Maria. Mieszka tu też jej drugi, 52-letni syn Romuald.
- Magistrat zaproponował nam już kilka adresów, ale za każdym razem są to małe, dwupokojowe klitki, jedna nawet w rozpadającym się domu na Górze Powstańców - opowiada Jan. Ponuro żartuje, że przyjdzie im ciągnąć losy, kto będzie spał na piętrowym łóżku: matka czy któryś z braci. Poważnie tłumaczy, że zgodnie z prawem, lokal zastępczy nie może być gorszy niż zajmowany dotychczas.
To szantaż
Miasto musi rozebrać budynek na początku przyszłego roku. Wtedy ruszy remont mostu Staromiejskiego i budowa największego gorzowskiego ronda, które ma się znaleźć w miejscu kamienicy Kamińskich. Rzeczniczka magistratu Jolanta Cieśla tłumaczy, że urząd proponował rodzinie aż cztery adresy. - Nie pozwolimy się szantażować. Ci państwo są tylko lokatorami. Właścicielem mieszkania jest miasto - mówi rzeczniczka.
Magistrat przygotowuje kolejne propozycje mieszkań. A co będzie, jeśli rodzina nadal będzie obstawać przy swoim?
- Pozostaje nam sąd, a potem eksmisja pod nadzorem policji - mówi rzeczniczka. Kamińscy odpuszczać nie zamierzają i zapowiadają walkę o trzy pokoje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?