Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest nowy oddział za dwa miliony

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Nowy oddział ze stacją dializ działa od dwóch tygodni. Dializy odbywają się tu w poniedziałki, środy i piątki.
Nowy oddział ze stacją dializ działa od dwóch tygodni. Dializy odbywają się tu w poniedziałki, środy i piątki. Dorota Nyk
- Tu jest super. Jak w Berlinie czy Paryżu. Lepiej nie może być, no chyba, że ktoś ma zdrowe własne nerki - powiedział na otwarciu nowej stacji dializ, profesor Andrzej Oko, były konsultant wojewódzki nefrologii.

Stacja dializ działa w szpitalu we Wschowie od dwóch tygodni, ale w czwartek było jej uroczyste otwarcie. Ma obsługiwać pacjentów z powiatu wschowskiego oraz okolicznych. Właściciel, spółka Nowy Szpital, ma wielkie nadzieje przyciągnąć większość chorych wymagających dializ z powiatu górowskiego. Dyrektor szpitala Tomasz Karmiński powiedział, że na razie ze stacji korzysta 15 pacjentów, ale pod koniec tego roku będzie ich już 30. Docelowo oddział może obsłużyć ich 50, nawet do 60.

Stacja jest nie tylko nowoczesna, ale także wyposażona w różne nowinki. Pacjenci mogą np. oglądać telewizję i korzystać z internetu.

- To bardzo ważne, żeby stworzyć im jak najlepsze warunki i żeby mieli jak najbliżej na dializy, zważywszy, że spędzają tu po trzy, cztery godziny trzy razy w tygodniu. To podnosi jakość ich życia - mówi profesor Andrzej Oko. W trakcie uroczystości wspomniał dawne lata, jak rozpoczynał pracę. Było to w 1978 roku. - Kiedy zaczynałem pracę w klinice nefrologii w Poznaniu to mogliśmy zapewnić leczenie 10 proc. pacjentów, którzy tego wymagali. Wszyscy chorzy po 50 roku życia z tego odpadali. Zmieniało się to powoli, w latach 90. dializoterapia zaczynała się dynamicznie rozwijać. Dzisiaj możemy dializować wszystkich potrzebujących. Na dodatek te zabiegi są dziś w pełni bezpieczne, co nie było tak oczywiste 20-30 lat temu.

Ta wschowska, to jest druga stacja, którą od podstaw utworzyła spółka - właściciel szpitala - Nowy Szpital. Powstała w jednym ze skrzydeł szpitala, gdzie dawniej był oddział wewnętrzny, przeniesiony teraz na piętro - także do odnowionych pomieszczeń. - Dwa lata temu utworzyliśmy stację dializ w Świeciu. Mamy następny pomysł na uruchomienie stacji w Gubinie. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się ją oddać do użytku. Docelowo chcemy być firmą sieciową, zajmująca się dializami - powiedział nam Artur Malejka przewodniczący rady nadzorczej Nowego Szpitala.

Obecnie w Polsce jest dializowanych kilkanaście tysięcy osób. - To są bardzo duże koszty, fundusz płaci 400 zł za jeden zabieg, łącznie z transportem pacjenta - mówi prof. Andrzej Oko. - Tańszy jest przeszczep nerki, dlatego powinniśmy dążyć do przeszczepiania. Ale mamy niedobór dawców, poza tym jest niemała grupa ludzi, którzy nie chcą ryzyka związanego z zabiegiem operacyjnym.

Szpital przy stacji dializ chce mieć poradnię nefrologiczną. Na razie nie ma na nią kontraktu z NFZ, ale i tak ją otworzył. - W środy od ósmej rano bezpłatnie przyjmujemy pacjentów - mówi Tomasz Karmiński.
Remont części, w której znajduje się stacja, trwał pół roku. Wymieniono całą instalację oraz zamontowano nowoczesną stację uzdatniania wody. Uruchomienie oddziału kosztowało około 2 mln zł, sprzęt kosztował około 600 tys. zł. Na oddziale jest dziesięć stanowisk do dializowania, ale w przyszłości ma być ich 13.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska