Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest Plac Praw Kobiet. Dla jednych to symbol wsparcia, a drugich - hańba. Emocji na sesji nie brakowało

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Radni na wtorkowej sesji zdecydowali, że w Zielonej Górze skwer przy ulicy Partyzantów będzie się nazywał Placem Praw Kobiet
Radni na wtorkowej sesji zdecydowali, że w Zielonej Górze skwer przy ulicy Partyzantów będzie się nazywał Placem Praw Kobiet Jacek Katos
Radni zdecydowali, że skwer przy ulicy Partyzantów otrzyma imię Placu Praw Kobiet. Nie wszystkim ten pomysł się spodobał, więc dyskusja gorąca. Dlaczego?

Kto był inicjatorem nadania nazwy placu? Pomysł zrodził się spontanicznie wśród grupy zielonogórzan. W jego urzeczywistnienie zaangażowali się Zofia Szozda (przewodnicząca Wojewódzkiej Rady Kobiet), radni Filip Czeszyk i Grzegorz Hryniewicz z Zielonej Razem, Mariusz Rosik z Koalicji Obywatelskiej oraz Kacper Kubiak i Agnieszka Chyrc z Instytutu Równości.

Radni na wtorkowej sesji zdecydowali, że w Zielonej Górze skwer przy ulicy Partyzantów będzie się nazywał Placem Praw Kobiet

Jest Plac Praw Kobiet. Dla jednych to symbol wsparcia, a dru...

Kobiety dopiero stoat temu wywalczyły prawa do głosowania i inne

Na wtorkowej sesji radny Filip Czeszyk mówił, że projekt uchwały w sprawie nazwy placu, to projekt obywatelski poparty podpisami mieszkańców. W dwa tygodnie – w dobie pandemii koronawirusa – zebrano ich blisko 700. Zostały zweryfikowane.
Za nazwą przemawiają względy historyczne. Kobiety dopiero 100 lat temu wywalczyły sobie prawa, ale do dziś muszą upominać się o należne im miejsce np. w sprawie równych płac.
Radny Czeszyk podkreślał, że nazwa placu to hołd złożony fantastycznym kobietom, które wywalczyły prawa wyborcze dla wszystkich Polek
Zofia Moraczewska walczyła o prawa kobiet, jeden z postulatów dotyczył wyrównania płacy za tę samą pracę. To był rok 1919. Sprawa jest jednak aktualna do dziś. Radny wyliczał kolejne nazwiska: Zofia Sokolnicka, Maria Mroczkowska, Anna Piasecka, Gabriela Balicka, Franciszka Wilczkowiakowa, Irena Kosmowska, Maria Dulębianka.

Plac Praw Kobiet budzi emocje

I choć czasy się zmieniały i zmieniają nadal, wciąż wiele spraw nie jest do końca załatwionych. A raz wywalczone prawa nie są dane raz na zawsze. Kobiety nadal muszą upominać się o swoje prawa, czego dowodem są niedawne protesty kobiet, które przetoczyły się przez całą Polskę.
Nie wszyscy radni jednak popierali pomysł nazwania skweru Placem Praw Kobiet. Rozgorzała gorąca dyskusja.
- W projekcie uchwały nie ma uzasadnienia. Filip Czeszyk dotykał wielu wątków, w tym historycznych Z niektórymi się nie zgadzam. Jestem za prawami kobiet, jestem za równym statusem pan i panów. I w życiu społecznym udowadnialiśmy, że kobiety są najważniejsze i zasługują na szereg wyróżnień - mówił Marek Budniak (PiS). - I zawsze tego uczyłem młodzież. Panie wymagają szczególnego traktowania. W naszych czasach media się do tego przykładają, że mężczyźni są nieodpowiedzialni. Ale to ludzie z marginesu. I z takimi nieodpowiednimi zachowaniami trzeba walczyć.
Radny zaznaczył jednak, że będzie przeciwko ustawie. Dlaczego? Bo jak tłumaczył inicjatorzy wyszli z ustawą w złym czasie i to z powodów ideologicznych. Tymczasem kobiety mają i będą miały w naszym narodzie szczególne miejsce.
Radny Budniak zauważył też, że Filip Czeszyk podczas zdalnej sesji prezentuje się na tle Strajku Kobiet. I właśnie ta uchwała ma być jakby symbolem zwycięstwa, jest ona nadmiernie ideologizowana...
- Zgłaszam wniosek formalny, żeby zmienić nazwę tego skweru na Plac Praw Człowieka - podkreśla Marek Budniak.

Zobacz wideo: chcą nazwać skwer Placem Praw Kobiet:

Nie czuje, by moje prawa były ograniczane

Eleonora Szymkowiak (PiS): - Ja nie czuję, żeby ktoś ograniczał moje prawa, Nakręcanie takich antagonizmów jest niewłaściwe. Dlaczego nie może to być np. Plac Gandhiego? Albo Palc Uśmiechu? Uważam, że wszystkie prawa kobiet - i wszystkich obywateli polskich - mamy zabezpieczone w Konstytucji. A skrajności mogą sobie szukać poparcia nie w przestrzeni publicznej. Szkoda, że Zielona Góra musi się tak wygłupiać! Nie dajmy się zwariować Ja będę przeciwko tej uchwale. Bo coś jest nie tak, komuś się coś myli.
Bożena Ronowicz (PiS): - Po pierwsze - trochę jestem zdegustowaną formą tego uhonorowania kobiet. Tylko skwer nam oferujecie? Na skwerze przecież sikają psy i koty. Po drugie - nie czuję, że moje prawa są w jakiś sposób ograniczane, łamane w Zielonej Górze czy w Polsce. Mogłam się podwójnie wykształcić, również dzieci płci żeńskiej, mogły się wykształcić. Jeśli ktoś odczuwa, że jego prawa są łamane, niech zapisze się do PiS-u. Jedynie z klubu PiS są w radzie miejskiej dwie kobiety. Pozostaje kluby nie mają żadnej reprezentacji kobiecej. Proszę nie mydlić nam oczu. Przytaczanie historycznych bzdur wobec tego, co teraz procedujemy, jest nie na miejscu. Proszę o wycofanie tej uchwały z porządku obrad. Bo jest to uwłaczające, aby nam kobietom oferować takie nędzne uhonorowanie.

Kobiety nie potrzebują szczególnego, ale równego traktowania

Filip Czeszyk: - Naszą intencją jest, by taki plac rzeczywiście był, nie są to pozorowane ruchy. Celem uchwały jest okazanie zielonogórzankom wsparcia, pokazanie, że prawa kobiet są bardzo ważne. Drogi Marku, kobiety nie potrzebują szczególnego, ale równego traktowania. Od wielu lat postulat równej płacy nie jest realizowany. 98 procent przypadków przemocy domowej uderza w kobiety. Jeśli macie takie inicjatywy, aby stworzyć Plac Praw Człowieka czy Plac Dzieci to złóżcie swoje inicjatywy uchwałodawcze. Dobre projekty będę wspierał. Jeśli Bożena czujesz, że twoje prawa nie są łamane, to ja to szanuję. Szanuję inną wrażliwość. Ale nie można też być głuchym na to, co czują inne kobiety. Jeśli miliony wychodzą na ulice, by protestować, to trzeba stanąć w ich obronie. Bo one czują, że dzieje się im krzywda. Ale każdy z nas ma prawo głosować jak uważa. Marek mówi, że mam symbol Strajku Kobiet. Za twoją głową, Marku, wiszą trzy krzyże. Ja to szanuję. Uszanuj więc zdanie innych.
Radny Mariusz Rosik (Koalicja Obywatelska) przypomniał kolegom z klubu PiS, na czym polegały protesty w Zielonej Górze, prezentując nagranie.
- Szanujmy nasze kobiety - apelował.

- Ja mimo wszystko będą obstawał przy szczególnym prawie dla kobiet. One wynikają z tradycji i podziale męsko – damskim - mówił Marek Budniak. - Nikt mnie nie namówi do tego, żeby kobieta w ciąży czekała w kolejce tak samo jak ja. Ja ją przepuszczę. Wy stwarzacie jakiś ideologiczny świat, którego ja nie rozumiem. Mariuszu, nie za bardzo potrafię zrozumieć, przeciwko czemu protestowaliście. Bądźmy skrupulatni w tym co mówimy…
Przewodniczący rady Piotr Barczak (PiS) podkreślał, że w przypadku uchwał ważne są intencje pomysłodawców. O ile z pierwszą częścią (historyczną) wielu z nas się zgodzi, o tyle sprawy polityczne nie znajdują już zrozumienia.
- To wy sami biegaliście, żeby była przestrzegana Konstytucja. A kiedy jest przestrzegana, to próbujcie te protesty wykorzystać do walki politycznej. Jeśli rzeczywiście chcecie oddać prawa kobietom, to niech same kobiety zagłosują, czy chcą czy nie chcą tego placu. Wy nie głosujcie. Niech one zdecydują. I zobaczymy, jakie są wasze rzeczywiste intencje, czy może jesteście tylko za kobietami, które myślą tak jak wy?! Dziś na sesji dwie kobiety się wypowiadały, a wy jak się do nich zwracacie?
Piotr Barczak poparł pomysł Marka Budniaka, by skwer nazwać Placem Praw Człowieka.
- Bo prawa człowieka to też prawa kobiet. Co więcej, zaraz sami będziecie mieli z tymi problemy. Bo mówicie, że nie ma płci. Jest rodzic 1 i rodzic 2. A zatem gdzie tu jest logika? - mówił Piotr Barczak. - Ci, którzy są bardziej genderowi niż wy, powiedzą zaraz, że to jest łamanie praw człowieka, bo rozdzielacie kobiety i mężczyzn. Łatwiej byłoby więc nazwać skwer prawami człowieka.

Zobacz zdalne obrady sesji miasta

Wstydzę się, że Zielona Góra tak się hańbi

Eleonora Szymkowiak: - Oni uczestniczyli w marszach, gdzie rzekomo łamane są prawa człowieka. Kobiety i młodzież są przekonywane, że aborcja to jest normalny zabieg, a nie pozbawianie kogoś życia, kto nie może się sam obronić. Dlaczego ci co walczą o aborcję, nie walczą o tych, którzy nie mają prawa się urodzić? To jest straszne. Każdy ma prawo mieć swoje przekonania, ale co się teraz słyszy, to włos się jeży. Ja kategorycznie będę przeciwko tej uchwale. Ci wszyscy, którzy są tak przeciwko, sami załatwiają sobie chrzty i śluby, wiem to od księży. W Polsce zdecydowana większość ludzi to katolicy. Aborcja to nie jest zabieg jak wyrwanie zęba. Wstydzę się za to, ze Zielona Góra tak się hańbi.
Filip Czeszyk: - Nie każdy jest katolikiem. Każdy ma prawo do wiary i niewiary. Bardzo bym prosił, żeby nie trywializować aborcji. Przypomnę, czego ostatnie zmiany i protesty dotyczyły. Chodziło o to, że kobiety będą zmuszane, by rodzić martwe płody. Nie można też trywializować trudnych sytuacji dotyczących osób transseksualnych. One przeżywają dramaty w naszym kraju. Ci ludzie są często w długoletnich terapiach. Uwierzcie mi, że nikt nie chce być w takiej sytuacji. W przypadku osób nieidentyfikujących się z żadną płcią, nie ma uregulowań prawnych. Bądźmy wrażliwi. Na każdym poziomie wspierajmy kobiety, bo żadna matka nie chce zabić swojego dziecka. Bardzo proszę o dużą wrażliwość dla osób, które stają przed takimi dramatami. A jeśli chodzi o przestrzeganie praw dwóch kobiet w radzie… Nie stawiajmy ich w opozycji do milionów kobiet, które wyszły na ulice.
Andrzej Brachmański: - Dyskusja daleko odbiega od celu uchwały. My mówimy o placu, który chcemy nazwać Placem Praw Kobiet. Kobiety mają pewne prawa, których historycznie nie miały. To że mamy szacunek wobec kobiec, to nie znaczy, że mają równe prawa. Od wielu lat toczyły się boje o prawa np. do urlopu macierzyńskiego. To kwestia ostatnich stu lat. Piłsudski przyznał kobietom prawa wyborcze. A spór o aborcję nie ma z tym nic wspólnego. On toczy się dziś. Jeśli im zostanie jakieś prawo przyznanie, to w ramach tego placu będzie. Ten plac ma zwracać uwagę, że w naszej historii mamy lata, kiedy prawa kobiet nie były respektowane. Dopiero sto lat temu zauważono, że kobiety też mają swoje prawa. To nie jest plac aborcji.
Sławomir Kotylak: - Ja traktuję to jako historyczne walki o prawa kobiet.

Radni zagłosowali za Placem Praw Kobiet

Marek Budniak: - Tu chodzi o miejsce, gdzie będzie można się zbierać i walczyć politycznie. Takie jest uzasadnienie tej uchwały a nie takie, o jakim mówił Andrzej Brachmański.
Przewodniczący rady Piotr Barczak powiedział, że będzie głosował na Placem Praw Człowieka a nie Placem Praw Kobiet. Pokazał też model 10-tygodniowego dziecka.
- To jest człowiek i dlatego prawa takiego człowieka powinny być respektowane - podkreślał Piotr Barczak.
Zdaniem Bożeny Ronowicz ten projekt uchwały nie powinien być dopuszczony do procedowania. Ze względów formalnych.
- Nieszczęściem się stało, że nie mogła go wcześniej zablokować - mówiła.
Projekt uchwały został poddany pod głosowanie. Uchwała przeszła.

ZOBACZ TEŻ

Ostatnia sesja rady w ratuszu odbyła się w lutym br. Pozostałe już w sposób zdalny Kiedy radni powrócą do ratusza? Nie wiadomo

Znów gorąco na sesji rady miasta za sprawą pomocy przedsiębi...

Archiwalne zdjęcia z ostatniej przeprowadzonej w tradycyjny sposób sesji rady miejskiej w lutym 2020 roku

Jest budżet Zielonej Góry 2021. Budowy drugiego etapu ul. Pi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska