Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest szansa na to, że świetlica w Pożarowie ożyje

Zbigniew Janicki 0 68 377 02 20 [email protected]
Członkowie stowarzyszenia starają się, żeby w świetlicy był należycie naprawiony parkiet. Przy pracy zastaliśmy Jacka Sołka.
Członkowie stowarzyszenia starają się, żeby w świetlicy był należycie naprawiony parkiet. Przy pracy zastaliśmy Jacka Sołka. fot. Zbigniew Janicki
Do tej pory nie wiadomo do kogo należy wiejska świetlica w Pożarowie. Nie przeszkadza to jednak młodym ludziom, którzy chcą zrobić tu coś dobrego i już rozpoczęli remont tego miejsca.

Pożarów to jedna z niewielu wsi w dzisiejszych czasach, w której nie ma świetlicy. O tej niedogodności przypominają prawie wszyscy mieszkańcy. - Fajnie mi się mieszka w Pożarowie.

Na pewno do miasta bym się nie przeniosła. Jest tutaj mnóstwo walorów, ale też minusów. Do nich należy fatalna droga, brak chodnika i nie do końca wyremontowana świetlica - powiedziała nam Elżbieta Maruszczak, kiedy odwiedziliśmy Pożarów.

- Pożarów to mała i przytulna wieś z wieloma walorami. Ale są tutaj mankamenty. Do nich należy jedyna nie wyremontowana świetlica w naszej gminie - dodał Piotr Prus.

Jakie atrakcje więc do tej pory pozostawały pożarowianom? - Jedyna rozrywka to klub piłkarski i rozgrywki B klasy, tylko z tego się cieszymy - wyjaśnił mieszkaniec Pożarowa Jan Strzałka.

Zagrają w unihokeja

Dlaczego świetlica nie jest użytkowana, tym bardziej, że w Pożarowie mieszka aż 200 osób głodnych rozrywki? - Jeszcze trwa postępowanie i ostateczne ustalanie własności tej nieruchomości - przypomina sołtyska Pożarowa Urszula Jeżak.

Władze wsi są jednak optymistycznie nastawione do problemu. No i wszystko ma się zmienić, bo do pracy zabrali się członkowie założonego w połowie kwietnia Stowarzyszenia Księstwa Żagańskiego "Spartakus". Już widać pierwsze efekty. - Nie trudno jest budować tak zwaną świadomość obywatelską, nawet w takich środowiskach jak naszych - pepeerowskich.

Wystarczy pokazać, że coś można zrobić przy niewielkim wkładzie pracy - opowiedział szef stowarzyszenia Marcin Turlej, który rozwiązał jeszcze sprawę z niszczejącym budynkiem świetlicy w Pożarowie. - Udało nam się pozyskać 24 tysiące złotych z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich na projekt "Mała liga unihokeja" - mówi o pierwszych znaczących sukcesach mieszkaniec Gryżyc.

Remontują parkiet

Za pozyskane pieniądze właśnie trwa mały remont świetlicy, członkowie stowarzyszenia naprawiają parkiet. - Pomagają nam mieszkańcy, a nawet młodzież, na co dzień przesiadująca pod wiatą przystanku autobusowego - powiedział sekretarz stowarzyszenia Jacek Sołek.

Jeszcze w tym miesiącu mają ruszyć rozgrywki i potrwają do końca roku. - Bardzo dobrze, że są organizowane zajęcia dla dzieci - podkreśla dyrektorka szkoły podstawowej w sąsiedniej Miodnicy Anna Kuczak, która liczy na sukces uczniów. - Bo unihokej to jedna z podstawowych dyscyplin w naszej szkole - podsumowuje.
Czy długo trwa pozyskiwanie pieniędzy i zorganizowanie zajęć dla ludzi z Pożarowa, Gryżyc i okolic?

- Projekt powstał w zaledwie trzy dni. Bardziej liczy się pomysł i trochę chęci - podkreśla szef stowarzyszenia, który zamierza jeszcze np. zorganizować inne zajęcia sportowe i koło… filmowe. - Dogadaliśmy się nawet z profesjonalnym reżyserem z Żagania - mówią za zadowoleniem M. Turlej i J. Sołek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska