Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest szansa, że gorzowski Czerwony Spichlerz znajdzie właściciela

(tr)
Tak może po remoncie wyglądać Czerwony Spichlerz. Pod warunkiem, że wreszcie uda się sprzedać obiekt. To będzie już czwarty przetarg (fot. Kazimierz Ligocki)
Tak może po remoncie wyglądać Czerwony Spichlerz. Pod warunkiem, że wreszcie uda się sprzedać obiekt. To będzie już czwarty przetarg (fot. Kazimierz Ligocki)
- Jest firma, która chce kupić ten obiekt - powiedziała nam w czwartek wiceprezydent Ewa Piekarz. Ale do tego droga jeszcze daleka. Przetarg będzie dopiero w lutym. Chętnych może być więcej.

Czytaj też:Zakupy za darmo w sklepie Lidl. Pan Edward mógł brać wszystko co chciał Zabytkowy budynek z początku XIX w. stoi pusty od lat. Niszczeje na oczach tysięcy gorzowian. Na szczęście jest zabezpieczony przed wandalami: ma zamurowane wejścia, zabezpieczone okna, żeby przechodnie nie dostali czymś w głowę, zamontowano też specjalne daszki dookoła elewacji.

Ale nowego właściciela przez lata nie udało się znaleźć (poprzedni obciążył spichlerz hipoteką i nie zrobił niczego więcej). Gorzowianie wiele razy mówili: wielka szkoda. - To przykre, że w tak dużym mieście nikt, kto ma pieniądze, nie ma pomysłu, aby zachować taki budynek jako perełkę - wizytówkę miasta - pisała o nim na www.gazetalubuska.pl internautka Hania.

Czytaj też: Gorzowski zabytek na sprzedaż

 

Drogo nie wyjdzie

Czytaj też: Nowa Sól - miasto pełne lumpeksówTeraz może się wreszcie to zmienić. Do miasta zgłosiła się firma, która jest poważnie zainteresowana kupnem spichlerza. Jak bardzo? - Tak bardzo, że na własny koszt wykonała wizualizacje projektowe - powiedziała nam wczoraj wiceprezydent E. Piekarz. Widzieliśmy je - są naprawdę ciekawe. Zachowano tak dobrze wszystkim znany wygląd budynku, dodając u góry szklany taras, który wcale nie kłóci się z czerwoną cegłą. - To jednak tylko projekt i tylko propozycja. Firma, jak każdy inny podmiot, będzie musiała stanąć do przetargu, który szykujemy w okolicach lutego - mówi wiceprezydent.

Trzy poprzednie zakończyły się niczym. Najświeższy był w październiku. - Mam nadzieję, że ten się uda - dodaje E. Piekarz. Cena nie jest zaporowa: ostatnia wycena wynosiła 700 tys. zł, a nabywaca, ze względu na zabytkowy charakter nieruchomości, i tak zapłaci jedynie połowę. Ale - by nie powtórzył się scenariusz z kamienicą przy ul. Łokietka, która po sprzedaży niszczeje na potęgę - nabywca spichlerza będzie miał w umowie nakazane terminy remontu. Jeśli je przekroczy, zapłaci surowe kary (taki sam zapis był w umowie sprzedaży willi LOK-u przy bulwarze).

Na razie tajemnica

Czytaj też: Są kolejne protesty w przetargu na budynek wielofunkcyjny w DobiegniewieCzego możemy się spodziewać w zabytkowym obiekcie? Wykluczony jest dom towarowy i handel wielkopowierzchniowy. - Ale jakąś sprzedaż prowadzić można, bo w planie zapisane są usługi i działalność kulturalna - informuje magistrat. Wiemy, że inwestor, który się zgłosił, chciałby tu urządzić ,,Młodzieżowy wielofunkcyjny ośrodek rozrywkowo - edukacyjny''. Czyżby dyskoteka? Chcieliśmy dopytać o szczegóły, ale magistrat na razie nie ujawnia nazwy tej firmy.

- Niech tam będzie cokolwiek, a nie ta ruina. Bo inaczej ktoś złośliwy urządzi w Gorzowie ścieżkę spacerową ,,szlakiem ruder”. Tyle ich mamy! - żartował wczoraj, choć nie było mu do śmiechu, Andrzej Majewski z centrum, którego spotkaliśmy nieopodal magistratu. Obejrzał propozycje przerobienia spichlerza i stwierdził krótko: - Ładne!

Czy, kto i za ile stanie się nowym właścicielem Czerwonego Spichlerza? Dowiemy się pod koniec pierwszego kwartału 2011 r.

Czytaj też: Kolejny raz nie udało się sprzedać zabytkowego spichlerza w Gorzowie

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska