Przypomnijmy, dwie pierwsze edycje tej ligi przeprowadzono w sezonach 2017/2018 i 2018/2019 w Zachodniopomorskiem. Z tego względu, że w tamtym czasie w Gorzowie nie było pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią i by zagrać na nienaturalnej murawie w przerwie między rundami trzeba było jechać do oddalonego o ok. 40 km Barlinka. Na przełomie 2019 i 2020 rozgrywki w ogóle nie wystartowały, ale po tym, jak latem ubiegłego wybudowano kompleks Warta Arena przy ul. Żwirowej, organizatorzy zadecydowali, że Liga Zimowa może być wznowiona tej zimy. Przez epidemię koronawirusa w Polsce inauguracja nie odbyła się w pierwotnym terminie, ale ostatecznie Jako Liga udało się dokończyć.
– Każda z drużyn dostała możliwość rozegrania siedmiu meczów sparingowych w formie ligi. Gra o punkty to zawsze jest trochę inna rywalizacja niż zwykłe sparingi. Poza tym, były one na sztucznym boisku, a niewiele z tych zespołów miał do niego dostęp. Byli sędziowie, przeciwnik, wszystko było zorganizowane. Pomysł był taki, żeby te boiska zaktywizować i udostępnić je zespołom – przyznaje Dolaciński.
Triumfatorem okazał się GKS Meprozet Stare Kurowo z czwartej ligi, który wyprzedził Odrę Chojna z zachodniopomorskiej klasy okręgowej i A-klasowego Leśnika Rąpin. Kolejne miejsca zajmowali: Zjednoczeni Przytoczna z gorzowskiej okręgówki, juniorzy z Akademii Piłkarskiej Warty Gorzów, okręgowa Warta II Gorzów oraz Sokół Gościm i LZS Bobrówko z A-klasy.
LZS Bobrówko zadowolone, Sokół Gościm też
Daniel Daszczyk z tej ostatniej ekipy bardzo pozytywnie ocenia tę ligę. – W warunkach zimowych, gdzie są duże mrozy, mało jest w rejonie płyt ze sztuczną murawą. Trudno jest też znaleźć sparingpartnera, bo wiele drużyn nie zbiera się. Wszystko było więc na duży plus – stwierdza zawodnik.
Przedostatnia lokata nie wpłynęła też na notę, jaką wystawił rozgrywkom Marcin Weinold z Sokoła. – Wszystkie mecze były bardzo dobrze zorganizowane. Jak na naszą ligę, siedem meczów to było dużo. Mierzyliśmy się też z silnymi zespołami. Tak że jesteśmy bardzo zadowoleni – nie ukrywa piłkarz i dodaje: – Było bardzo fajnie, tym bardziej, że mieliśmy zmianę trenera, więc miał duże możliwości, by przyjrzeć się każdemu zawodnikowi. Trener wypróbował każde ustawienie taktyczne i już wiemy, co mamy grać w lidze.
Warta źle nie grała, Zjednoczeni również
Sami gospodarze byli bardzo gościnni. – Chcielibyśmy, żeby te zespoły były jak najwyżej. Był to bardzo fajny sprawdzian dla tych młodych chłopców, szczególnie dla chłopców z akademii. Ale w obu tych drużynach grali chłopcy z akademii. Młodsi spisali się bardzo dobrze. Starsi mieli swoje problemy. Wpływ na to miał też trener Mariusz Misiura, który korzystał z tych chłopców w sparingach pierwszego zespołu. Dlatego ten wynik nie jest najlepszy, ale sama gra nie była najgorsza – mówi Dolaciński, który jest tez jednym z trenerów w Akademii Piłkarskiej Warty.
Zjednoczeni w ostatniej kolejce dali się wyprzedzić Leśnikowi, ale to nie zmienia faktu, że za rok ponownie z chęcią rywalizowaliby w takiej Lidze Zimowej Jako. – Pamiętając, jak wyglądały zimowe sparing z lat poprzednich, gdzieś na bocznych boiskach… Jak jest mróz, to na takich kępowiskach jest beton. A jak jest po deszczu, to mamy błoto po kolana. Na pewno więc chcieliśmy za rok skorzystać z gry w tej lidze, jeśli byłaby taka możliwość – zwraca uwagę zawodnik z Przytocznej Piotr Misiewicz.
Leśnik niespodziewaną rewelacją
Najbardziej zadowolony był szkoleniowiec z Rąpina. – Jesteśmy niespodzianką tych rozgrywek. Dla nas trzecie miejsce i podium to fajne wydarzenie, bo jesteśmy zespołem z A-klasy. Nam więcej do szczęścia nic nie potrzeba – mówi Michał Kaczmarek. – W tej lidze jest przede wszystkim to, czego nie ma w sparingach, a więc element rywalizacji i tabeli. To, co liczy się w seniorach, czyli wynik. I nas to też w jakiś sposób napędziło.
GKS Meprozet i Odra najlepsi
Triumf w tych rozgrywkach ligowych rozstrzygnął się pomiędzy GKS Meprozet a Odrą. W regulaminowym czasie gry padł remis 2:2, ale w rzutach karnych czwartoligowiec pokonał chojnian. Królami strzelców zostali Dmytro Dynos z Odry i Bartosz Orzeł ze Zjednoczonych, którzy zdobyli 15 bramek w siedmiu seriach gier.
Ale głównym celem dla wszystkich klubów, a zwłaszcza tych dwóch pierwszych było jak najlepsze przygotowanie do swoich rozgrywek ligowych. – Chcemy utrzymać się w czwartej lidze – przyznaje trener GKS Meprozet Zenon Burzawa. – Na nic więcej niestety nas nie stać.
Liga Zimowa Jako przygotowała do rozgrywek
Team ze Starego Kurowa rozpoczął rundę rewanżową od straty punktów z Pogonią Świebodzin, ale w następnym starciu z Pogonią Skwierzyna będzie już zdecydowanym faworytem. Zwłaszcza, że w trakcie sparingów z dobrej strony pokazywali się nowi jej doświadczeni gracze, tacy jak Marcin Antczak z Kasztelanii Santok czy Henryk Kurdykowski z Orła Międzyrzecz.
Lepiej zaczęła Odra, która tuż po Lidze Zimowej Jako wygrała zaległe spotkanie z Dębem Dębno i awansowała na pozycję lidera. W kolejnej konfrontacji zawodnicy trenera Piotra Janickiego odnieśli następne zwycięstwo. Można więc założyć, że rywalizacja na Warta Arena dobrze przygotowała ich do rewanżów.
Zjednoczeni i Warta swoje ligowe mecze w okręgówce zagrają w ten weekend. Ci pierwsi w Karninie z Piastem, a ci drudzy w Lipkach Wielkich z Polonią. Kiedy ze sztucznej murawy na naturalną trawę przejdą A-klasowy i juniorzy? Tego na razie nie wiadomo, bo przez pandemię decyzja o tym zapadnie po 15 marca. Możliwe, ze wszystkie rozgrywki od czwartej ligi w dół zostaną zawieszone na dwa tygodnie.
Uroczyste zakończenie w innej formule
Wracając do Ligi Zimowej Jako. Pandemia koronawirusa pokrzyżowała też plany związane z uroczystym zakończeniem rozgrywek. – Z przykrością musieliśmy odwołać tę część z powodu epidemii. Gościem na niej miał być Paweł Janas. Były trener reprezentacji Polski bardzo chciał przyjechać do Gorzowa, ale to my nie chcieliśmy narażać go na ewentualną chorobę – mówi Paweł Wójcik z Warty Gorzów, inny z organizatorów i dodaje: – W niedzielę pojedziemy do klubów, które uczestniczyły w rozgrywkach i przekażemy im nagrody.
Organizatorzy ligi planują jej kontynuację. – Mamy swoje przemyślenia i pomysły. Zespoły z Chojny i Starego Kurowa zdominowały ligę. Mecz między nimi decydował o zwycięstwie w tych rozgrywkach. Może więc będą dwie ligi? Może mniejsza liga, a później system pucharowy? Będziemy nad tym myśleć i zobaczymy, jak to będzie w przyszłym roku – stwierdza Dolaciński i już zaprasza chętnych na nową edycję.
Co ciekawe, za rok Liga Zimowa Jako może zawitać też do innych regionów. – Planujemy otworzyć się z rozgrywkami na nowe rejony i boiska w Zachodniopomorskiem i w Wielkopolsce. Administratorzy tamtejszych sztucznych boisk zwrócili się do nas z taką propozycją – dodaje Wójcik.
ZOBACZ TEŻ
Na Warcie Arena, mimo srogiej zimy, trwają rozgrywki ligowe. Trwa Liga Zimowa Jako League 2021
PRZECZYTAJ TEŻ
Zostań podprowadzającą Stali Gorzów. Jak piękna Patrycja Witkowska, była mistrzyni w kartingu, która chciała zostać żużlowcem
Polub nas na fb
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?