Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest za mało dzieci

Janczo Todorow
– Nie zgadzamy się na łączenia klas – mówią Mariusz Ksiuk, Marek Cieśliński i Katarzyna Trojanowska.
– Nie zgadzamy się na łączenia klas – mówią Mariusz Ksiuk, Marek Cieśliński i Katarzyna Trojanowska. fot. Janczo Todorow
Od września gmina połączy w szkole podstawowej w Lubanicach zerówkę z pierwszą klasą oraz drugą z trzecią.

Powód? Za mało dzieci i duże koszta. Łączenie klas nie ominie także szkół w Olszyńcu i Sieniawie Żarskiej.

W Lubanicach trwa protest rodziców. - To prawda, że w oświacie pieniądze idą za dziećmi, ale czy wszystko trzeba przeliczać na pieniądze - oburza się Ryszard Kołoda, przewodniczący rady rodziców. - Łączenie klas to krzywda dla dzieci, a kosztów się nie uniknie, bo jednego nauczyciela trzeba zwolnić, dać mu odprawę. Wójt obiecywał, że łączenia nie będzie, ale nie dotrzymał słowa.

Nauka z zabawą
- Jak gmina szuka oszczędności, to dlaczego rozpoczęła remont szkoły - zastanawia się Marek Cieśliński, którego córka od jesieni będzie chodzić do pierwszej klasy. - Nie zgadzamy się na łącznie, bo nasze dzieci będą się gorzej uczyć, młodsze dzieciaki będą je rozpraszać. Jak można połączyć naukę z zabawą?

Podobnego zdania jest Katarzyna Trojanowska. - Tydzień temu było posiedzenie rady rodziców, nawet nie było mowy o jakimkolwiek łączeniu. Nagle dowiadujemy się, że szykują się zmiany. Ale mamy nadzieję, że gmina wycofa się z tego pomysłu.

Na łączenie klas nie zgadza się również Mariusz Ksiuk. - W pierwszej klasie dzieci mają się uczyć, a nie bawić z maluchami z zerówki. Jak gmina połączy klasy, to ja zapiszę swojego dziecko do innej szkoły - deklaruje.

Zamykają szkołę

- Wszystko jest zgodnie z przepisami- zapewnia dyrektor lubanickiej szkoły Zbigniew Michalewicz.

- Uczniów jest coraz mniej i jedynym wyjściem na obniżenie kosztów jest łączenie klas - zapewnia wójt Jan Dżyga. - Od września połączone będą klasy także w szkołach w Olszyńcu i Sieniawie Żarskiej. Musieliśmy już dawno zamknąć szkoły w Bogumiłowie, Drożkowie, Łazowie, od września zamykamy szkolę w Mirostowicach Górnych.

Wójt dodaje, że jak tak pójdzie, za parę lat szkoły w Olszyńcu, Lubanicach i Sieniawie Żarskiej zostaną przekształcone w filie. Jedynie szkolne placówki w Bieniowie, Złotniku, Olbrachtowie, Mirostowicach Dolnych i Grabiku nie są zagrożone. - A rodzice, którym nie podobają się łączone klasy, mogą przenieść swoje dzieci do innej szkoły - zaznacza J. Dżyga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska