Helena Rynkiewicz sołtysem Lipinek Łużyckich jest od roku, a już ma na koncie kilka świetnie zorganizowanych festynów, na których bawiła się cała wieś. Powoli spełnia się jej sen o porwaniu do działań na rzecz wsi całej społeczności: młodych i starszych, dzieci i dorosłych, kobiet i dzieci. Pracuje w miejscowym stowarzyszeniu "Podajmy sobie ręce". Zawsze miała duszę społecznika. Działała w Kole Gospodyń Wiejskich, śpiewała w zespole ludowym, a przez ostatnie 4 lata była radną i dobrze wie, że sołtys jest powiernikiem między wiejską bracią, a wójtem. W urzędzie jest częstym gościem, za sprawą ludzi, którym trzeba pomóc, bo sami nie zawsze wiedzą jak uporać się z problemami. Pani Helena podejdzie, poprosi, a swego dopnie. Z gminy nie tak łatwo ją wyrzucić, choć wójtem i radą stara się żyć w zgodzie.
Wieś kobietami stoi
Uważa, że żaden mężczyzna nie sprawdzi się lepiej niż kobieta na jako sołtys. Wieś jak własny dom potraktuje, a i kobietami, którymi przecież każda wieś stoi, dogada się najlepiej. Mężczyźni są stworzeni do wielkich celów, a kobiety są bardziej pracowite i dbają o szczegóły. Gdy dożynki czy festyn trzeba zorganizować, rozdzieli pieczenie ciast, plecienie wieńców. Strażaków z OSP do roboty potrafi zachęcić jak mało kto. - Lubię też rozmawiać ze starszymi ludźmi - mówi pani Helena- Słuchać opowieści o ich młodzieńczych latach i aż łza mi się w oku kręci, gdy mówią o swoich kłopotach. Pani sołtys nie zapomina też o dzieciach. Zamierza je wciągnąć za pośrednictwem szkoły do wolontariatu. Ma z młodzieżą dobry kontakt.- Sami przychodzą i pytają, czy nie trzeba w czymś pomóc.To wspaniali ludzie, trzeba tylko umieć z nimi rozmawiać - przyznaje. Entuzjazmem i życiową werwą mało kto jej dorównuje. Dzień zaczyna od szóstej rano, kończy przed północą. Ma czas na posprzątanie, ugotowanie obiadu, przypilnowanie wnucząt, prace w ogrodzie. - Miejscowi często widzą ją jak na rowerze przemierza wieś. - To jej znak rozpoznawczy. Gdy zobaczą go pod urzędem, wiedzą, że to tam teraz jest ich sołtyska.
Zaglosuj na swego sołtysa!
Plebiscyt "GL"jest doskonałą okazją do zaprezentowania małych miejscowości, w których życie kwitnie nie mniej intensywnie niż w miastach. Ale przede wszystkim ludzi, ich problemów i radości. Na ich czele gospodarzy wsi, którzy są mechanizmami napędowymi społeczności wiejskiej. Dzięki nim małe miejscowości zaczynają tętnić życiem. Doceńcie ich wysyłając na nich SMS-y. Wystarczy wpisać hasło "sołtys", dodać przypisany kandydatowi indywidualny numer pod 72466. Koszt SMS-a to 2,46 zł plus VAT. W naszym konkursie bierze udział ponad tysiąc reprezentantów naszych wsi. W powiecie żarskim jest ich 136, w żagańskim - 73 Wygrany zdobędzie 1200 zł, zdobywca drugiego miejsca 500 zł, a trzeci laureat 350 zł. Wybierzemy też najlepszych sołtysów powiatów. Dziś prezentujemy listę kandydatów z gminy Lipinki Łużyckie. Irena Barszczuk, Boruszyn (917), Grażyna Wiśniewska, Brzostowa Sieciejów (918), Henryk Sowa, Cisowa (919), Henryk Szymański, Górka (920), Zygmunt Hucał, Grotów (921), Helena Rynkiewicz, Lipinki Łużyckie (922), Wojciech Biernat, Pietrzyków (923), Janusz Marciniak, Piotrowice (924), Halina Dereń, Suchleb (925), Władysław Marcinkowski, Zajączek-Tyliczki (926). Głosowanie potrwa do końca marca, do północy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
