1. Pycha

Nadmierna wiara we własną wartość, poczucie bycia lepszym na drodze, chęć pokazania innym, jak się jeździ, wreszcie brak empatii - wszystko to jest nie tylko niegrzeczne, ale przede wszystkim prowadzi do wypadków.

Główną przyczyną kolizji drogowych w 2019 roku było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Na drugim miejscu uplasowało się niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, na trzecim zaś nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych. Wszystkie trzy przyczyny odpowiadały łącznie za 61,9% wypadków w 2019 roku. Schowajmy zatem pychę do kieszeni i uruchommy empatię i uważność - nie tylko na siebie, ale i na innych uczestników ruchu drogowego.

2. Chciwość

Człowiekowi zawsze jest mało - przedmiotów, wrażeń, poczucia sprawczości. Jeśli komuś nie wystarczy jazda samochodem przy normalnym poziomie decybeli dobiegających z radia, z pewnością ulega grzechowi chciwości.

Zbyt głośna muzyka to jeden z częstszych grzechów kierowców. Choć wydaje się, że nic w niej złego - może zagłuszyć sygnały pojazdów uprzywilejowanych lub innych uczestników ruchu drogowego, co stwarza niebezpieczeństwo. Jeśli funkcjonariusz potraktuje zbyt głośną muzykę jako niezachowanie należytej ostrożności, można nawet dostać mandat. Pamiętajmy - nad chęcią poczucia się jak młody bóg za kierownicą, przy rytmach ulubionej piosenki, zawsze powinno stać bezpieczeństwo.

3. Nieczystość

Choć zgodnie z kanonem wiary chodzi o coś innego, na potrzeby niniejszego artykułu grzechowi nieczystości przypiszmy nałóg, jakim jest palenie papierosów. Jednym z niewątpliwych grzechów kierowców jest palenie w samochodzie. I nie chodzi tu o dym, który może być uciążliwy dla pasażerów, ale o realne niebezpieczeństwo, jakie poddanie się nałogowi stwarza.

Palenie zmniejsza koncentrację za kierownicą, co więcej, w sposób długotrwały angażuje jedną dłoń kierowcy - ma więc działanie podobne do telefonu komórkowego. W dodatku palenie za kółkiem może skończyć się poparzeniem, o które nie trudno w trakcie kolizji lub nagłego manewru.