Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesteśmy liderem w budowie sieci szerokopasmowej

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
Piotr Muszyński, wiceprezes zarządu ds. operacyjnych Orange Polska, absolwent prawa na Uniwersytecie Wrocławskim. Pochodzi z Sosnowca, związany z Wrocławiem. Obecnie mieszka i pracuje w Warszawie. Hobby: podróże, motocykle
Piotr Muszyński, wiceprezes zarządu ds. operacyjnych Orange Polska, absolwent prawa na Uniwersytecie Wrocławskim. Pochodzi z Sosnowca, związany z Wrocławiem. Obecnie mieszka i pracuje w Warszawie. Hobby: podróże, motocykle Mariusz Kapała
Budowa sieci szerokopasmowych w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych jest najszybciej realizowana w województwie lubuskim - mówi Piotr Muszyński, wiceprezes Orange Polska.

Lubuskie to lider w skali kraju – mam na myśli oczywiście budowę szerokopasmowego internetu. Czy nie chwalimy się trochę na wyrost?
Absolutnie nie. Województwo lubuskie postawiło na najkorzystniejszy model realizacji programu walki z wykluczeniem cyfrowym i jest on sprawnie realizowany. Inwestycja zakończy się w połowie przyszłego roku. Jestem przekonany, że powstanie cała sieć, czyli 1 449 km, a projekt zostanie rozliczony w terminie. Zadanie wymaga pełnego zaangażowania i współpracy z władzami lokalnymi. I to się udaje. Większość województw jest jeszcze w powijakach, co najwyżej na etapie projektowania.

A dlaczego lubuski model jest najlepszy?
Przede wszystkim projekt został szybko rozpoczęty, a wybrany dla województwa lubuskiego model oznacza, że faktycznie zaangażowane środki finansowe będą dużo większe niż dotacja. I to bez konieczności obciążania budżetu marszałka województwa. Ponadto, co mówię z satysfakcją, władze wojewódzkie - w drodze otwartego konkursu- wybrały na partnera Orange Polska, operatora, który zagwarantował pełną realizację wymagań. W 326 miejscowościach znikną białe plamy w dostępie do szybkiego internetu. Tak duży zasięg był możliwy wyłącznie przy maksymalnym wykorzystaniu istniejącej infrastruktury. Kwota dotacji to 51 mln zł, ale całkowity budżet projektu, dzięki naszemu zaangażowaniu jest trzykrotnie większy. Orange Polska zbuduje sieć, będzie ją eksploatować i świadczyć usługi. Oczywiście sieć spełni zasadę otwartego dostępu dla wszystkich operatorów lokalnych zainteresowanych świadczeniem usług detalicznych. Warto dodać, że wdrożony model korzystnie wyróżnia się w porównaniu np. do scenariusza zastosowanego w województwach Polski Wschodniej, gdzie przyjęto koncepcję, w której to marszałek jest właścicielem infrastruktury. Finansowanie projektów w Polsce Wschodniej opiera się na unijnej dotacji (80 proc.), środkach skarbu państwa (15 proc.) i budżecie lokalnym (5 proc.). Naszym zdaniem powierzenie realizacji tak dużych przedsięwzięć inwestycyjnych, doświadczonym operatorom, którzy angażują własne środki finansowe daje największą gwarancję sukcesu projektu.

Które jeszcze województwa poszły tą samą drogą?
Mogę tylko żałować, że prócz lubuskiego na taką współpracę zdecydowały się tylko nieliczne województwa np. pomorskie. Oczywiście są też inne modele, np. w Wielkopolsce, operator sieci kablowej wspólnie z marszałkiem wykonuje kawał dobrej roboty.

Przyjechał pan, by uroczyście odebrać węzeł Drzonków - Sucha. Jak idą roboty w innych miejscach?
Mimo długiej zimy, która wszystkim inwestorom pokrzyżowała plany, prace przebiegają bez większych opóźnień. Prowadzimy je równolegle w wielu miejscach. Lubuskie jest piękne, pełne lasów i jezior. Ale z punktu widzenia inwestora taki teren to spore utrudnienie. Poza tym przepisy dotyczące możliwości wykorzystania pasów dróg do budowy sieci telekomunikacyjnych bywają w wielu punktach sprzeczne. To nie ułatwia nam w realizacji zadania. Sama budowa nie jest już tak wielkim wyzwaniem, ale żeby ją rozpocząć trzeba uzyskać wiele dokumentów, zgód i przygotować szczegółowe projekty budowlane. Tutaj mamy bardzo duże wsparcie pani marszałek i całej administracji województwa. 

Tam, gdzie prace się kończą, mieszkańcy mogą już korzystać z internetu, czy też będą musieli poczekać do momentu zakończenia całej inwestycji?
Sieć będzie oddawana sukcesywnie. Pamiętajmy jednak, że w tym konkretnym projekcie pieniądze przeznaczone są głównie na tzw. sieci szkieletowo-dystrybucyjne, stanowiące telekomunikacyjne infostrady. Wymagają one uzupełnienia o odcinki dostępowe, czyli idące bezpośrednio do klientów. Dlatego inwestycja wpłynie głównie na poprawę jakości usług świadczonych na obecnie istniejącej sieci dostępowej. Dalej w ślad za pojawiającym się popytem na usługi zainteresowani operatorzy, w tym oczywiście także Orange Polska, będą inwestować w tzw. „ostatnią milę.

Zakłada się, że w zasięgu oddziaływania projektu znajdzie się 52 tysiące Lubuszan?
Moim zdaniem odbiorcami będzie dużo większa grupa. Trzeba przecież liczyć nie tylko nowych użytkowników, ale także tych dotychczasowych, którym znacząco poprawi się jakość usług. Oni też skorzystają nam tym programie.

A tak naprawdę dotyczy on nas wszystkich. Bo przecież internet to szansa na rozwój...
Internet dawno przestał być już medium rozrywkowym i nie kojarzy się z grami i e-mailami. Dziś to medium komunikacyjne i transakcyjne. Dzięki niemu przedsiębiorczy ludzie nawet w małych miejscowościach mogą rozwijać biznesy i sprzedawać swoje produkty czy usługi na całym świecie. Rozwiną działalność, zatrudnią ludzi, zapłacą podatki... Bogata Polska to bogate mniejsze miejscowości w różnych regionach kraju. Jeśli firmy będą powstawać tylko w Warszawie, to będziemy mieć biedny kraj z bogatą stolicą. Internet pomaga w pewnym stopniu niwelować kłopoty związane z lokalizacją. 

Ale internet to nie tylko korzyści, także zagrożenia. Warto i o tym mówić?
Oczywiście, że są zagrożenie, ale korzyści jest dużo więcej. Warto wiedzieć jak się bronić przed kłopotami. Mówimy o tym na warsztatach dla biznesu, podczas akcji edukacyjnych, czy na naszej stronie internetowej. Informacje można uzyskać też w każdym punkcie sprzedaży naszych usług. Dzięki zaawansowanym technologiom pomagamy klientom np. chronić się przed hakerami. Dziś mamy najlepszy zespół w Polsce, który nad tym pracuje. Jako jedna z dwóch firm w Polsce mamy certyfikaty amerykańskie. Mogą je zdobyć tylko ci, którzy przez siedem dni w tygodniu monitorują zagrożenia, związane z funkcjonowaniem różnych programów mogących narazić kogoś na straty. Chronimy klientów, najlepiej jak możemy. Z drugiej strony staramy się chronić dzieci przed niewłaściwymi treściami. Mamy różne zabezpieczenia, ale tu bardziej potrzebni są rozsądni rodzice.

Dziękuję.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska