Wszystko zaczęło się, gdy wychowawczyni Elżbieta Lorenc z przedszkola przeczytała w "GL" informację, że słubicki szpital poszukiwał instytucji lub firm, które zechciałyby obdarować mikołajkowymi podarunkami dzieci z oddziału pediatrii. - Zrobiliśmy w przedszkolu pogadankę, podczas której dzieci dowiedziały się, że wielu ich rówieśników nie choruje w domu, ale leży w szpitalach, nawet w święta - mówi wychowawczyni.
Dzieci bardzo przejęły się losem kolegów, a zapałem do zbierania prezentów zaraziły rodziców.
Zabawki i słodycze
Teraz paczki są gotowe i czekają, aż Mikołaj dostarczy je do szpitala. Maluchy z przedszkola zawdzięczają im nową umiejętność. Dzięki paczkom nauczyły się liczyć do 24, bo tyle jest prezentów. - Wcześniej maluchy liczyły tylko do sześciu - śmieje się wychowawczyni.
Dzieci z dumą pokazywały nam przygotowane przez siebie podarki. - Te prezenty są bardzo potrzebne, bo dzięki nim chorym dzieciom nie będzie tak nudno i nie będą tęskniły za domem - wyjaśnił pięciolatek Olek Kosiński. W przygotowaniu paczki pomogła mu mama.
- Ode mnie dzieci dostaną dwie wyścigówki - zdradził Olek Moldak. Dodał, że i on skorzystał z pomocy rodziców, ale zabawki oraz słodycze wybierał sam. Najmłodsza w przedszkolu Dagmara Wowczuk stwierdziła: - Chore dzieci będą miały czym się bawić, no i dostaną pełno słodyczy. Wyjaśniła też, że w jej paczce znalazło się mnóstwo łakoci, a oprócz tego kolorowa skarbonka.
Będzie niespodzianka
Oprócz słodyczy i zabawek dzieci ze szpitala dostały książki oraz przybory do pisania i rysowania. - Jeszcze nic nie wiedzą, więc to będzie dla nich wielka niespodzianka - powiedziała nam pielęgniarka Krystyna Bogusz jeszcze zanim podarki trafiły do małych pacjentów. - Szukamy kogoś, kto przebierze się za Mikołaja - śmiała się siostra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?