Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesteśmy skazani na węgiel

Dariusz Chajewski 0 68 324 88 79 [email protected]
Obecnie w Polsce wskaźnik zużycia energii elektrycznej w MWh na 1 mieszkańca wynosi - 3,1, a w Niemczech - 6,0, w Stanach Zjednoczonych - 11,9, a w Hiszpanii 4,8. Zatem jeśli za 20 lat osiągniemy dzisiejszy poziom rozwoju Niemiec, to zapotrzebowanie na energię prawdopodobnie zwiększy się co najmniej dwukrotnie.
Obecnie w Polsce wskaźnik zużycia energii elektrycznej w MWh na 1 mieszkańca wynosi - 3,1, a w Niemczech - 6,0, w Stanach Zjednoczonych - 11,9, a w Hiszpanii 4,8. Zatem jeśli za 20 lat osiągniemy dzisiejszy poziom rozwoju Niemiec, to zapotrzebowanie na energię prawdopodobnie zwiększy się co najmniej dwukrotnie. fot. Mariusz Kapała
Na spotkaniu z mieszkańcami gminy Brody górnicy nie tylko obiecywali złote góry. Apelowali również do zdrowego rozsądku i patriotyzmu.

Jeśli nie będziemy kopać węgla stanie się... ciemność. Zabraknie nam prądu.

Gmina, a raczej mieszkańcy i władze Brodów uchodzą za jednych z najzagorzalszych przeciwników rozpoczęcia eksloatacji złóż węgla brunatnego w rejonie Gubina - Zasiek - Brodów.

Miałaby tutaj powstać kopalnia i gigantyczna elektrownia. Sceptyków nie przekonują ani miliony złotych dla budżetu samorządów, ani horrendalne odszkodowania, ani nawet tysiące miejsc pracy. Boją się degradacji środowiska naturalnego i przesiedleń.

- Już prędzej zgodziłbym się na budowę elektrowni atomowej - mówi Stanisław Trybuchowski z Wielotowa. - Mniej byłoby strat, mniej zmieniłoby się nasze życie.

Niepodległość energetyczna

Proboszcz Sławomir Gramza apelował o odejście od ciągłego mówienia o megawatach i milionach złotych. Jego zdaniem ważniejsze są koszty społeczne.
Proboszcz Sławomir Gramza apelował o odejście od ciągłego mówienia o megawatach i milionach złotych. Jego zdaniem ważniejsze są koszty społeczne. fot. Dariusz Chajewski

Prezes kopalni "Konin" Sławomir Mazurek i przedstawiciel energetyków Jakub Kamyk sięgnęli po najcięższe argumenty. Oto już za kilka lat nad Polską zawisnąć może widmo braku energii elektrycznej.

Jakby tego było mało po roku 2020 czeka nas znaczne ograniczenie wydobycia węgla brunatnego. I produkcji z tego surowca najtańszej energii. Prognozy mówią, że tak będzie jeszcze przez lata, ponieważ inne paliwa energetyczne w dotychczas rozpoznanych złożach wyczerpują się.

Stąd strategicznym celem polskiej energetyki ma być przygotowanie perspektywicznych złóż, na pierwszym miejscu "Legnica - Ścinawa" i "Gubin - Mosty". Nasz kraj - zdaniem górników - ma wszelkie atuty, aby w pierwszej kolejności opierać rozwój elektroenergetyki na rodzimych surowcach energetycznych.

Zwłaszcza przy komplikującej się sytuacji geopolitycznej przypominającej bitwę o dostęp do surowców i kontrolę nad trasami ich transportu. Deklaracje o europejskiej solidarności energetycznej brzmią raczej jak bajka.

Więcej niż w Bełchatowie

W rankingu górników bardzo dobrym i perspektywicznym złożem węgla brunatnego jest to w rejonie Brodów i Gubina. Zasoby tutaj są ponad trzykrotnie większe niż w Bełchatowie.

W tym regionie może powstać zagłębie paliwowo-energetyczne dwa razy większe niż obecne w Bełchatowie. I to nowoczesne. Nie zdajemy sobie sprawy ale używając motoryzacyjnego porównania, jeździmy syrenkami. Wykorzystujemy wiele wyeksploatowanych jednostek energetycznych, które powinny być jak najszybciej zlikwidowane. Są to zawodne urządzenia o małej sprawności i szkodliwym działaniu na środowisko naturalne.

- Czy warto kopać? Przecież eksploatowanie węgla brunatnego to cofanie się w czasie, dlaczego nie szukamy złóż energii geotermalnej? - apelowała w Brodach Wiesława Kowal z Klubu Ekologicznego. Na sali natychmiast rozległy się oklaski.
Prezes Mazurek nie ma wątpliwości. Warto. Złoże węgla Zasieki - Gubin - Brody najlepiej rokuje spośród kilku odkrytych w Polsce.

Nie tylko dlatego, że węgiel zalega tutaj stosunkowo płytko i dobrze jest zlokalizowane w stosunku do linii przesyłowych. Wśród atutów okolicy wymieniono niską... konfliktogenność. Mowa o stosunkowo słabym zaludnieniu oraz nieszczególnie rozwiniętej infrastrukturze.

Jak u Pana Boga za piecem

Proboszcz Sławomir Gramza apelował o odejście od ciągłego mówienia o megawatach i milionach złotych. Jego zdaniem ważniejsze są koszty społeczne.
(fot. fot. Dariusz Chajewski)

Pokazując na mapie gminy, że bezpośrednie skutki apetytu na węgiel w pierwszym rzędzie obejmą mieszkańców pięciu miejscowości - Kumiałtowic, Datynia, Jasienicy, Wierzchna oraz Koła, prezes mówił o odszkodowaniach i naprawianiu szkód. Na pierwszy ogień poszłyby okolice Węglin.

Jednak okazuje się, że z "konfliktowością" w gminie brody wcale tak różowo nie jest, chociaż spotkanie z mieszkańcami gminy było z rodzaju tych konstruktywnych. Przyrodnik prof. Leszek Jerzak pozbawił zebranych złudzeń, że eksploatacja węgla nie zmieni środowiska, Leśnik i przyrodnik Paweł Mrowiński apelował o rozsądek dodając, że nie mamy prawa podejmować decyzji za następne pokolenie decydując jak będzie wyglądał ich świat.

Piotr Ksiuk stwierdził, że tutaj żyje mu się i jego sąsiadom jak u Pana Boga za piecem. Nie widzi więc potrzeby wprowadzania kopalń, a proboszcz Sławomir Gramza zastanawiał się nad kosztami duchowymi tej rewolucji. Nad cmentarzami i zabytkowymi kościołami...

To dla nas szansa

Były także głosy apelujące o ważenie racji. Tutaj byli ludzie myślący o ekonomicznej przyszłości.

Jak chociażby prezes działającego na rzecz rozwoju gminy Brody stowarzyszenia Adam Albinowski szukający innych szans dla gminy. Sny o turystyce rozwiał nieco prezes Euroregionu Czesław Fiedorowicz twierdząc, że w okolice Brodów i Gubina nigdy nie dorównają Zakopanemu, czy Sopotowi i należy zastanowić się nad każda propozycją...

Uchodzący za głównego przeciwnika inwestycji wójt Zbigniew Wilkowiecki zaapelował o jak najszybsze powzięcie decyzji, gdyż najgorsza jest niepewność. I zapewnił, że będzie to suwerenna decyzja mieszkańców.

Według energetyków przez najbliższe 15-20 lat w polskiej energetyce nie będzie alternatywy dla węgla.

- Przepraszam, a dlaczego ma mnie to obchodzić - zniecierpliwiła się uczestnicząca w spotkaniu Helena Wąsicka. - Niech sobie kopią w innym miejscu...

Czy powiedzieliby "tak"?

Marian Babiuch, prezes zielonogórskiej elektrociepłowni
- Mam mieszane uczucia. Jednak nie mamy alternatywny dla energii z węgla brunatnego. Realnej alternatywy, czyli takiej, która zapewni nam zwiększenie ilości energii do 2020 roku. Jestem zwolennikiem rozwoju energetyki atomowej, ale na to potrzebujemy znacznie więcej czasu. Moje wątpliwości wiążą się także z tym, że nie znam technologii, która będzie wykorzystywana w Gubinie. Aby podjąć decyzję trzeba poznać całościową koncepcję.

Potrzebna jest zgoda społeczna, ale na to powinni spojrzeć fachowcy. Elektrownie buduje się na kilkadziesiąt lat, czyli podejmujemy decyzje, których konsekwencje dotkną także nasze dzieci i wnuki. Energia geotermalna? To dla hobbystów. W poważnej energetyce liczą się duże siłownie.

Henryk Subocz, prezes Zespołu Elektrowni Wodnych w Dychowie
- Dziś technologia jest już na takim poziomie, że energetyka oparta na węglu brunatnym nie musi obciążać aż tak bardzo środowiska naturalnego. Mamy przykład naszych niemieckich sąsiadów. Gorzej z wyrobiskami pozostałymi po eksploatacji.

Jestem realistą, będą problemy ze stepowieniem, brakiem wody... Jednak oczywiście do tego rodzaju inwestycji jesteśmy zmuszeni, gdyż widmo braku energii zajrzy nam w oczy lada dzień. Energia odnawialna naszych potrzeb nie zaspokoi, nie mamy takich zasobów. Rozwiązaniem naszych kłopotów są jedynie elektrownie atomowe, ale doświadczenia z Żarnowcem i Klepiczem pokazują, że nie zdążymy.

Legnica - na pierwszym miejscu

Najbardziej perspektywicznym rejonem przyszłej eksploatacji węgla brunatnego są złoża w rejonie Legnicy o udokumentowanych zasobach rzędu 4 mld ton i zasobach szacunkowych 15 mld ton. Perspektywiczne zagłębie węgla brunatnego "Legnica" może w pełni zastąpić obecne wydobycie węgla brunatnego w Polsce.

W I etapie budowy zagłębie "Legnica" uzyskałoby zdolność wydobycia 25-30 mln ton rocznie i produkcję energii elektrycznej w elektrowni bezemisyjnej o mocy około 4.400 MW porównywalnej z dzisiejszą mocą elektrowni Bełchatów.

II etap to podwojenie wydobycia węgla i produkcji energii elektrycznej. Docelowo w rejonie Legnicy może powstać największa na świecie kopalnia węgla brunatnego o rocznym wydobyciu węgla 50-60 mln ton i elektrownia o mocy około 9.000 MW.

Takie wydobycie węgla brunatnego i produkcja energii elektrycznej będą porównywalne z obecnym wydobyciem i produkcją energii elektrycznej z tego paliwa w Polsce.

Węgiel brunatny

Polska posiada rozpoznanych ponad 150 złóż i obszarów węglonośnych węgla brunatnego. Udokumentowano ponad 14 mld t surowca w złożach pewnych i ponad 60 mld ton w zasobach oszacowanych. Możliwość występowania w obszarach potencjalnie węglonośnych ocenia się na dalsze 140 mld t. Mimo olbrzymich zasobów eksploatacja prowadzona jest tylko w czterech rejonach kraju, bazując na niespełna 20 proc. zasobów.

Węgiel brunatny jest skałą osadową pochodzenia roślinnego nadającą się do użycia jako paliwo. Stanowi formą pośrednią między torfem i węglem kamiennym. Jego transport jest trudny i mało opłacalny ze względu na duże zawilgocenie i stosunkowo niską wartość opałową.

Dlatego najczęściej wykorzystuje się go lokalnie - elektrownie buduje się blisko kopalni odkrywkowej. Węgiel i przykrywający go nakład są urabiane przez olbrzymie koparki kołowe, transportowane taśmociągami i usypywane na zwałowiskach przez zwałowarki.

Dziś około 30 proc. produkowanej w kraju energii pochodzi z elektrowni opalanych węglem brunatnym. I jest to energia o około 30 proc. tańsza niż z węgla kamiennego.

Nie jest wymarzonym paliwem. Utrwala scentralizowany, kosztowny i ingerujący w środowisko model systemu elektroenergetycznego. Jednak wobec słabości odnawialnych źródeł energii jest jednak jedyną szansą na samodzielne zaspokojenie energetycznych potrzeb kraju.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska