Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze możesz dać się poszarpać kabareciarzom!

Zdzisław Haczek
Liquidmime gotowy do startu!
Liquidmime gotowy do startu! fot. Zdzisław Haczek
Gdzie uwalnia się kreta? Gdzie "Szwedzi" docinają Norwegom? Gdzie Szwajcarzy ruszają na podbój Europy? Gdzie tybetańską szantę gra się na niemieckim odkurzaczu? Na zielonogórskim Flying Mole Festiwalu!

Jeszcze możesz zdążyć zobaczyć na własne oczy, co w piątek publiczność II Flying Mole Festiwalu nagradzała salwami śmiechu i brawami. W sobotę o 18.00 w Piwnicy Artystycznej Kawon - Gala Finałowa. Można będzie zobaczyć pełny program zwycięskiego kabaretu oraz najlepsze skecze (nagradzane w poszczególnych kategoriach), prezentowane przez sześć kabaretów w piątkowym konkursie. Bilety: 20 zł.

Co zobaczyliśmy w piątek na scenie Kawonu, czyli w norce kreta, spowitej pajęczynami? Nie wiem, czy Szarpanina z "Niemiec, czyli ze Szczecina", wygra w tym roku krakowską PaKĘ, ale Flying Mole... być może. Trzech panów prezentuje zwarty, najeżony humorem program, dając wyraz słabości do służb mundurowych. Bohaterami ich skeczy są policjanci, pogranicznicy, wojskowi...

Świetnie bawi się Szarpanina klimatem w "Przesłuchaniu", co rusz dokonując osobliwego zwrotu akcji. Eksplodujący pomidor - odlot! (Uwaga, widzowie w pierwszym rzędzie). A finałowa zabawa z przypominaniem na ściemnieniu tzw. nieudanych scenek (robią tak w swoich komediach np. Amerykanie) to już majstersztyk. Naprawdę warto się dziś "szarpnąć" na Szarpaninę.

Ale w Kawonie mieliśmy jeszcze "Szwedów z Przylepu", czyli Svenson Band, który w sobie tylko skandynawskim narzeczu wykonuje przeboje Perfectu, Europe czy "Białego misia".

Kiedy na scenie pojawił się mim z Liquidmime w białych rękawiczkach, można było podejrzewać, że będzie powtórka z Ireneusza Krosnego. A tu zaskoczenie! Połamany reumatyzmem staruszek rusza w electro i breakdance'owe tany. Kowboj z Bushowym frazesem na ustach "Ameryka chroni wolność" wdaje się w regularne mordobicie z "terrorystą". Do tego ipodowa dehumanizacja i tryumfalny marsz "na motocyklu" po krzesłach widzów... Szarpanina ma w amerykańsko-polskim Liquidmime (On z USA, Ona z Polski, mieszkają pod Wrocławiem) groźnego konkurenta.

Prawdziwą grozą powiało podczas występu Ścibora Szpaka. Kiedy wrocławianin, wygrywający tybetańskie szanty na niemieckim odkurzaczu, sposobił się do pieśni o chińskich produktach, zasłabł jeden z jurorów Flying Mole Festiwalu. Zamieszanie na widowni, karetka, szpital... Na szczęście skończyło się na zaleceniu "bywać w bardziej dotlenionych pomieszczeniach".
(Myślałem, że z telewizyjnym idolem mojego wczesnego dzieciństwa zrobię sobie pamiątkową fotkę, a On tymczasem wylądował w moich ramionach. Zdrówka, panie Tadeuszu! - dop. Z.H.).

Potem konferansjerom Władysławowi Sikorze i Bartkowi Klauzinskiemu udało się "ocucić" salę z atmosfery grozy ("mamy jeszcze dwóch jurorów...") i swoją burzę hormonów mógł odegrać tercet z Rybnika - Kałasznikow.

Weltmeister Flying Mole Festiwal - Jarosław Marek Sobański - zaprasza na sobotnią galę także tych, który byli w Kawonie już wczoraj. Przygotowano zaskakującą oprawę uroczystości wręczania lodowych figurek - Icemolów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska