Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze nie wiem czy wystartuję w wyborach - mówi burmistrz Sulechowa

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
IGNACY ODWAŻNY, absolwent Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Zielonej Górze, żona - Krystyna, dzieci - Tomasz, Alicja, Aleksandra, Katarzyna, wnuki Maja, Michał, Julia, Marta, hobby – narty, turystyka rowerowa
IGNACY ODWAŻNY, absolwent Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Zielonej Górze, żona - Krystyna, dzieci - Tomasz, Alicja, Aleksandra, Katarzyna, wnuki Maja, Michał, Julia, Marta, hobby – narty, turystyka rowerowa fot. Paweł Janczaruk
Z burmistrzem Sulechowa IGNACYM ODWAŻNYM rozmawiamy o opozycji, remoncie zamku, basenie, stadionie, mieszkaniach socjalnych i... cudach

- Będzie pan startował w kolejnych wyborach?
- Wolałbym nie odpowiadać. Po prostu jeszcze tego nie wiem.

- Mimo takiej odpowiedzi każda trzeźwa opozycja powie, że zawczasu szykował pan oddanie do użytku dużych inwestycji miejskich na koniec kadencji, żeby mieć tzw. efekt wyborczy.
- Trzeźwa opozycja może i tak by powiedziała dla zasady, ale cieszyłaby się, że gmina zyskała bardzo ważne inwestycje. Obawiam się jednak, iż moi przeciwnicy nie mają tej klasy, żeby docenić dobrą robotę. Proszę jednak zauważyć, iż trzy lata temu oddaliśmy do użytku po remoncie zbór wcale nie na wybory. Zyskaliśmy za to zabytkową, niepowtarzalną nawet w skali regionu salę koncertową, kinową i wykładową o znakomitej akustyce i świetnym zapleczu.

- Ale obok zboru remontuje się dziś zamek, który będzie oddany w ramach kampanii wyborczej...
- Mówmy poważnie! Zamek będzie oddany w październiku i razem z przyklejonym do niego zborem i istniejącym domem kultury stworzy jedyny taki kompleks kulturalny w województwie! Z salami do zajęć, niewielkim muzeum, pięknymi piwnicami. Dodajmy, że 50 m dalej zbudowaliśmy jedną z najładniejszych lubuskich bibliotek. Czy to moja wina, że tak się poukładały terminy?

- Nie mówię, że wina, ale może celowy zabieg?
- Nieprawda! Pierwsze dwa lata kadencji były "puste", jeśli idzie o finansowanie gminy z pieniędzy unijnych. Po prostu marszałek województwa nie przyjmował żadnych wniosków. Lecz myśmy byli przygotowani do sięgnięcia po pieniądze, gdyż ja mam taką zasadę, iż "w szafie" powinny zawsze czekać gotowe projekty i w zależności od tego na co ogłasza się nabór, trzeba mieć dokumentację. I to akurat zaowocowało w drugiej części kadencji. Ruszył zamek, ruszyła budowa basenu i modernizacja stadionu. Brak tylko hotelu przy stadionie, ale jak sprzedamy grunt, to ruszy budowa hotelu.

- Jednak rozkręcając inwestycje, jak basen, stadion, zamek, które będą gotowe jesienią, spowodował pan zadłużenie gminy do granic bezpieczeństwa. Samorząd ma prawo zadłużyć się do 60 proc. wysokości swych dochodów. Ile wyniesie dług Sulechowa w 2010 r.?
- Około 44 proc. Jest więc to zadłużenie bezpieczne. Ale i konieczne. Inaczej nie byłoby szans uruchomić wspomnianych inwestycji. A tak długi oddamy, zaś basenu, kompleksu kulturalnego z zamkiem i zborem nikt nam nie wywiezie z miasta. Podobnie jak hali sportowej w Kijach. Bo nie należy zapominać, że nie tylko myślimy o mieście. Ważna jest kanalizacja na wioskach, co realizujemy wspólnie z gminą Czerwieńsk, zbudowaliśmy drogę-schetynówkę w Kalsku, systematycznie remontujemy świetlice wiejskie, remizy strażackie...

- Rondo na Kruszynie...
- Tu mnie pan dopadł. Fakt, obiecywałem rondo na skrzyżowaniu ul. Piaskowej, Nadodrzańskiej i Kruszyny, i go nie ma. Choć mógłbym się tłumaczyć, że to zadanie dróg wojewódzkich, a nie gminy. Ale rondo będzie. Jeszcze w tym roku.

- Domyślam się. Na wybory.
- No nie, bez przesady. Zawalił projektant.

- Nie chciałbym, żeby zabrzmiało to populistycznie, lecz obracamy wciąż słowami: inwestycja, projekt, budżet. A gdzie tu jest człowiek?
- Przecież na basenie będą się kąpać nasi mieszkańcy. Do kina w zborze chodzą nasze dzieci i wnuki. Ale dobrze, niech będzie... Jako jedyni w regionie budujemy mieszkania socjalne. Zbudowaliśmy 18 przy ul. Walki Młodych oraz osiem przy ul. Przemysłowej. Potem przy Piaskowej powstały od podstaw trzy bloki dla 18 rodzin. Teraz idzie budowa nowych mieszkań dla 18 rodzin po tzw. budynku Völla, zwany z polska gmachem Violi.

- Ale ponad 100 osób jeszcze czeka na socjale...
- No wie pan, w sprawie cudów, to już nie do mnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska