Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jezioro może zatopić wieś Skoki

Dariusz Brożek
- Woda podmyła cześć drzew rosnących na grobli - mówi wicestarosta Remigiusz Lorenz.
- Woda podmyła cześć drzew rosnących na grobli - mówi wicestarosta Remigiusz Lorenz. fot. Dariusz Brożek
Badania przeprowadzone przez fachowców potwierdziły nasze ustalenia sprzed trzech miesięcy. Grobla w Skokach jest w fatalnym stanie i jezioro może zatopić wieś!

Zabytkowy młyn w Skokach Ma 380 lat. jego fundamenty rozmywa woda, która przecieka przez wał chroniący wieś przed jeziorem bukowiecko-wyszanowskim. Dlatego na zlecenie właścicielki Ewy Chorążewicz ekspert dokonał tam odwiertów i wykonał badania. - Woda stoi już metr pod nawierzchnią drogi, którą wybudowano na grobli - mówi kobieta. Jezioro podmyło korzenie drzew rosnących na brzegu. Kilka z nich leży już w wodzie. - Kilka lat temu budowano kanalizację i zniszczono dreny oraz przepust, dlatego woda napiera na groblę - mówią mieszkańcy.

Starostwo też wierciło

O fatalnym stanie grobli informowaliśmy jako pierwsi blisko trzy miesiące temu w artykule ,,Jezioro Bukowieckie może zalać wieś''. Po naszym tekście do Skoków przyjechali eksperci. Stwierdzili, że wał przecieka i woda może zalać Skoki oraz pobliską wieś Kuźnik. Potwierdził to także biegły wynajęty przez właścicielkę młyna. Oraz badania przeprowadzone przez starostwo. - Jedna z warstw grobli jest zbyt słabo zagęszczona. Do końca czerwca będziemy mieli ekspertyzę - informuje wicestarosta Remigiusz Lorenz.

Przewoźnicy chcą pomóc

- Droga jest powiatowa, ale wybudowana zastała na grobli, która jako obiekt hydrotechniczny podlega marszałkowi. Inwestycję powinny sfinansować władze województwa - mówi R. Lorenz. Jak wyjaśnia Grzegorz Biszczanik z biura prasowego zarządu województwa, sprawą zajmuje się Lubuski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. - Nie mieliśmy zaplanowanej tej inwestycji, ale ubiegamy się o dodatkowe pieniądze - zapowiada Bogdan Rusiecki z międzyrzeckiego inspektoratu LZMiUW. Pomoc deklarują miejscowi przewoźnicy, których bije po kieszeni wprowadzenie zakazu przejazdu przez Skoki ciężarówek o masie powyżej 15 ton. - Możemy przywieźć na nasz koszt żwir, żeby wzmocnić wał - zapowiada właściciel firmy transportowej Jerzy Gądek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska