Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jonas Davidsson znów zadziwił. Dlaczego tak słabo jeździ w Polsce?!

(pat)
Jonas Davidsson ze Stelmetu Falubazu Zielona Góra był najlepszym zawodnikiem pierwszego meczu finałowego ligi szwedzkiej
Jonas Davidsson ze Stelmetu Falubazu Zielona Góra był najlepszym zawodnikiem pierwszego meczu finałowego ligi szwedzkiej Bogusław Sacharczuk
We wtorek odbył się pierwszy mecz finałowy ligi szwedzkiej. Podobnie jak przed rokiem, w dwumeczu o złote medale walczą Elit Vetlanda i Piraterna Motala. Ci pierwsi wygrali 46:44. Bohaterem gości był zawodnik Stelmetu Falubazu Zielona Góra Jonas Davidsson.

W polskiej lidze Davidsson spisuje się fatalnie. W rundzie zasadniczej rzadko miewał udane występy, które można policzyć na palcach jednej ręki. Jonas pozytywnie zaskoczył kilka tygodni temu, gdy w swoim kraju został indywidualnym mistrzem Szwecji. Ten sukces nie przełożył się jednak na występy w Polsce, bo w ostatnim meczu, w finale ekstraligi w Toruniu, znów zawiódł. Szwed wystartował dwa razy i w żadnym z biegów nie zdobył choćby punktu.

Za to w rodzinnym kraju jest mocnym punktem wicemistrza Szwecji. We wtorek znów był na ustach kibiców "Piratów". Już w pierwszym biegu poprowadził kolegę z drużyny Grega Hancocka do podwójnego zwycięstwa. Goście z Motali byli lepsi od gospodarzy do IV wyścigu, po którym Vetlanda objęła prowadzenie 13:11. W kolejnych gonitwach to właśnie na barkach Davidssona spoczęła odpowiedzialność za wynik. Gospodarze cały czas prowadzili, ale dzięki udanym startom zawodnika Stelmetu Falubazu Zielona Góra, Piraterna traciła najwyżej sześć punktów.

Taka różnica była przed ostatnim biegiem zawodów. W XV wyścigu świetnie wystartował Hancock, ale po orbicie na czoło stawki wysunął się właśnie Davidsson. "Piraci" jechali na 5:1, ale za wygraną nie dał inny zawodnik zielonogórskiej ekipy, Jarosław Hampel. "Mały" wyprzedził Amerykanina na trzecim okrążeniu, ale na ostatnim kółku zanotował uślizg i ostatecznie Motala zmniejszyła startę przed środowym rewanżem u siebie do dwóch punktów.

Davidsson zdobył w tym meczu aż 14 pkt. Fani "Myszy" mogą zatem tylko żałować, że Szwed nie prezentuje równie wysokiej formy w polskiej ekstralidze. Może przebudzi się w niedzielę, w rewanżowym spotkaniu finału z Unibaksem Toruń?

We wtorkowym meczu lubuskich akcentów było więcej. Oprócz Davidssona (14 pkt. i bonus - 3, 2, 3, 1, 2, 3) oraz Hampela (9 i bonus - 3, 3, 2, 1, u) wystąpił także junior Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik (5 i bonus - 1, 1, 1, 2). Ten pierwszy punktował dla gości, dwaj kolejni dla gospodarzy.

W meczu pojechali także trzej byli stalowcy. W ekipie z Vetlandy fatalnie wypadł Thomas Jonasson - 1 pkt. (0, 1, 0, 0), średnio udane występy miały także asy Piraterny: Matej Zagar - 6 i bonus (1, 2, 3, 0) i Przemysław Pawlicki - 4 i bonus (2, 0, 1, 1). Bardzo dobrze spisał się natomiast były zawodnik zielonogórskiego klubu Greg Hancock, który zdobył dla przyjezdnych 9 pkt. i dwa bonusy (2, 0, 2, 3, 2).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska