Juniorzy Orła z Międzyrzecza walczyli jak młode lwy (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Wojewódzkie eliminacje Mistrzostw Polski Juniorów rozegrano w niedzielę w hali sportowo-widowiskowej w Międzyrzeczu. Ostatni mecz zakończył zbiorowy taniec i wiwaty zawodników juniorskiej drużyny Orła.

Jakub Rędziak, Sebastian Rosolak, Patryk Karolak, Marcin Wanat, Michał Nowak, Damian Bułat, Łukasz Kaczorek, Kacper Kranc, Patryk Szlaski, Konrad Grześkowiak i Łukasz Karolak mieli z czego się cieszyć. Wpierw rozgromili 3:1 zawodników z Gubina, a potem po bardzo zaciętym, dwugodzinnym pojedynku pokonali rówieśników z Zielonej Góry.

Zwycięstwo łatwe nie było

Pierwszą odsłonę meczu z zielonogórzanami wygrali 29:27, potem jednak przegrali dwa kolejne sety 17:25 i 19:25. Sytuacja wyglądała groźnie. Międzyrzeczanie pogubili się w obronie, popełnili wiele szkolnych błędów. Sytuację pod siatką ratowali wprawdzie K. Grześkowiak i Ł. Kaczorek, ale siatkarze zielonogórskiego UKS Trzyna-Stka skutecznie powstrzymywali ich ataki i grali bardziej ofensywnie.

Finał trzeciego seta zwiastował klęskę międzyrzeczan. W czwartej odsłonie odzyskali jednak siły. Zwarli szyki w obronie, zaczęli atakować i zdobywać kolejne punkty. Wygrali 25:20 i w piątej odsłonie przypieczętowali zwycięstwo wynikiem 15:10.

- Trochę się pogubiliśmy po pierwszym secie i dwa następne bardzo słabo zagraliśmy. Na szczęście zdołaliśmy się pozbierać. Udowodniliśmy, że tworzymy zgrany zespół. Bo na zwycięstwo zapracowali wszyscy - mówił K. Grześkowiak, który jest wschodzącą gwiazdą międzyrzeckiej siatkówki.

Zasłużyli na laury

Nagrodą za zwycięstwo jest awans do ćwierćfinałów MP. - Będziemy organizatorami tej imprezy. Ćwierćfinały odbędą się 4 i 5 marca w Międzyrzeczu. Chłopcy zasłużyli na to. A turniej we własnej hali to dodatkowy doping i atut w walce o awans do półfinałów - zaznacza Andrzej Kaczmarek, prezes Orła.

Juniorów dopingował m.in. szkoleniowiec pierwszoligowych siatkarzy Janusz Malinowski. Doskonale zna tych zawodników. W pierwszym składzie jego drużyny gra K. Grześkowiak. Kogo jeszcze powołałby do swojej drużyny? - Dziś wyróżniali się Łukasz Kaczorek i Łukasz Karolak - mówi.

Zdaniem K. Grześkowiaka, gra i treningi w ligowej drużynie to ogromne wyzwanie, ale także znakomita okazja, żeby podszlifować umiejętności. - Grałem w czterech meczach. To były bardzo dobre lekcje. Wiele z nich wyniosłem - zapewnia.

Zagrają z najlepszymi

Ćwierćfinały rozegrane zostaną już za trzy tygodnie. Rywalami międzyrzeczan będą najlepsze drużyny z woj. śląskiego, dolnośląskiego i opolskiego. Młode Orły nie kryją apetyty na kolejne zwycięstwo. Są najlepszą juniorską drużyną w regionie, ale do tej pory nie mieli szczęścia podczas MP. W ubiegłym roku odpadli właśnie w ćwierćfinałach. - Będziemy gryźć parkiet, żeby awansować wyżej - zapewniali po niedzielnym turnieju.

Zespół tworzą uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Międzyrzeczu i Zespołu Szkół Rolniczych w Bobowicku. Licealiści są kadrowym zapleczem pierwszoligowców. Grali w trzeciej lidze, ale w tym sezonie z uwagi na finansową mizerie klubu musieli zrezygnować z rozgrywek. Ich trenerem jest były zawodnik Orła Wojciech Rędziak. - Mają spory potencjał - mówi o swoich podopiecznych.