Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jurek Owsiak chce oddać pieniądze. Komu i dlaczego?

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Jurek Owsiak deklaruje, że może zwrócić pieniądze, które otrzymał od Piotra Wielguckiego.
Jurek Owsiak deklaruje, że może zwrócić pieniądze, które otrzymał od Piotra Wielguckiego. Jakub Pikulik
Kontrowersyjny bloger Piotr Wielgucki przegrał z Jurkiem Owsiakiem sprawę w sądzie. Zgodnie z wyrokiem zapłacił prezesowi fundacji WOŚP 19 tys. zł. Owsiak stwierdził jednak, że może te pieniądze rodzinie Wilguckich oddać. Stawia jednak pewne warunki.

W środę, 7 września, internet obiegła informacja o tym, że Piotr Wielgucki przelał na konto Jurka Owsiaka nakazane przez sąd 19 tys. zł. Wydruk przelewu udostępnił na swoim profilu, z dopiskiem >>Masz i "pier..l się"<<. To rozjuszyło część internautów. Na Wielguckiego, który w internecie występuje często pod pseudonimem Matka Kurka, posypały się głosy krytyki.

Po kilku godzinach głos w sprawie zajął Jurek Owsiak. Na swoim profilu udostępnił list otwarty do żony Piotra Wielguckiego. Deklaruje w nim, że odda rodzinie Wielguckich pieniądze. Stawia jednak pewne warunki. Poniżej pełna treść listu Jurka Owsiaka.

List otwarty do p. Izabeli Firlej-Wielguckiej
Szanowna Pani,
List otwarty to jedyny sposób, aby trafić do Pani, ponieważ wiem, że Pani mąż, bloger Matka Kurka – a może czynicie to Państwo razem - czyta, ogląda moją stronę na Facebooku i mojego vloga. Wiem, że mąż także od deski do deski śledzi moje audycje radiowe. Przyznaję, że cieszy mnie to, bo w ten sposób na bieżąco Pani mąż, lub być może Państwo, wiecie czym się zajmuję. A także wiecie, że bardzo, bardzo rzadko poświęcałem swój czas Państwu. W odróżnieniu od męża, który mojej osobie tego czasu poświęca nieskończoną ilość.
Zobacz też: Woodstock 2016. Jerzy Owsiak na FB: Zostanie nam niedzielny piknik i prywatny biwak w połowie lipca?
Widziałem Panią na procesie sądowym. Próbowaliśmy z Panią porozmawiać, ale jak Pani pamięta, mąż tę próbę dialogu brutalnie przerwał. A mi i mojemu adwokatowi chodziło o to, aby spróbować przełamać tę nieprawdopodobną spiralę złych emocji skierowanych do mnie i do naszej Fundacji. Proces, jak Pani wie, był z powództwa cywilnego, czyli także ja i moja żona ponosiliśmy wszystkie z tym związane koszty. W czasie procesu wykazywaliście Państwo, że Pani mąż jest bezrobotny i jako rodzina macie Państwo bardzo niewielkie dochody. Mogę więc wyłącznie na Pani ręce te zasądzone na moją rzecz pieniądze w formie darowizny przekazać. Pod tym tylko warunkiem, że to Pani osobiście w siedzibie Fundacji WOŚP te pieniądze odbierze, a ja będę miał świadomość, że w ten sposób Pani budżet domowy nie dozna tak znaczącego uszczerbku.
Mam nadzieję, że ta kara, nałożona na Pani męża, a także jednoznaczna reakcja internautów na jego Twitterze i na wielu innych portalach, pozwoli wreszcie zakończyć te szaloną krucjatę przeciwko mojej osobie, mojej rodzinie i Fundacji. Trwa to już kilka lat i jak Pani widzi, zbieramy jeszcze więcej pieniędzy, a co za tym idzie – jeszcze skuteczniej wspieramy polską medycynę. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy przez cały czas jest także, tak jak każda inna Fundacja, do dyspozycji w zakresie wszelkiego rodzaju zapytań i kontroli prowadzonych przez powołane do tego instytucje. Do dnia dzisiejszego, a także do końca świata i jeden dzień dłużej, realizujemy i będziemy realizowali naszą działalność uczciwie, zgodnie z prawem, otwarcie i przejrzyście, a przede wszystkim skutecznie, czyli z pożytkiem dla zdrowia i życia Polaków.
Czekam na sygnał od Pani.
Jerzy Owsiak

Zobacz też: Fundacja WOŚP reaguje na słowa wicewojewody o Przystanku Woodstock 2016

Jurek Owsiak: Z hejtem można walczyć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska