Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Justyna Kowalczyk ujawnia: Idę na policję. Miarka się przebrała. Zaczął grozić mojej bliskiej osobie

(krzyk)
Justyna Kowalczyk
Justyna Kowalczyk Pawel Relikowski / Polska Press
Justyna Kowalczyk ujawniła w felietonie na stronie wyborcza.pl, że ma dość stalkingu i zamierza sprawę prześladowcy, który od lat nie daje jej spokoju, przekazać policji.

"Wyobraź sobie, że ktoś za tobą wszędzie jeździ. Nie, nie robi ci nic złego. Nie grozi. Po prostu jest. Widzisz go w hotelach, w których się meldujesz. Widzisz go, gdy jesteś w pracy. Zaczepia twoich współpracowników. Karmi twojego psa. Twoim rodzicom tłumaczy, jak dobrym jest materiałem na męża. Wypisuje w mediach społecznościowych rzeczy, których nie masz najmniejszej ochoty widzieć. I tak od kilku lat. Jest starszy. Jest byłym policjantem" - napisała Justyna Kowalczyk w felietonie na stronie wyborcza.pl.

Twierdzi, że mężczyzna, który ją prześladuje, przyjechał ostatnio do Ramsau, gdzie biegaczka, a zarazem trenerka przebywała przez tydzień z kadrą na zgrupowaniu. Wcześniej także pojawiał się wszędzie tam, gdzie trenowała oraz spędzała czas. Nie pomogła interwencja trenera Aleksandra Wierietielnego, ani prośby i ostrzeżenia zawodniczki z Kasiny Wielkiej. Kowalczyk uważa, że ów mężczyzna jest chory psychicznie.

"Czuję się bardzo niekomfortowo, gdy ten człowiek, kontrolując i śledząc mnie, poznaje moje życie prywatne. Zaczął grozić bliskiej mi osobie. Zdecydowałam: idę na policję. Póki jeszcze nikomu nic nie zrobił" - konkluduje Kowalczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Justyna Kowalczyk ujawnia: Idę na policję. Miarka się przebrała. Zaczął grozić mojej bliskiej osobie - Dziennik Polski

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska