Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jutro mieszkanka Trzebiechowa świętuje 100 urodziny!

(ac)
Na urodzinowej uroczystości pani Anny nie zabraknie jej syna Rafała z żoną Ireną i drugiej synowej - Marii
Na urodzinowej uroczystości pani Anny nie zabraknie jej syna Rafała z żoną Ireną i drugiej synowej - Marii fot. Krzysztof Kubasiewicz
Dostojna jubilatka, Anna Minkiewicz, przybyła w nasze strony zaraz po wojnie. Dochowała się synów i wnuków. Jubileusz będzie świętowała w gronie najbliższych, na krótko pojawią się też przedstawiciele samorządu.

- Babcia wstaje bardzo wcześnie, nawet o piątej rano i wciąż jeszcze rozpala w piecu kuchennym - opowiada synowa, Irena Minkiewicz. - Po obiedzie kładzie się, drzemie, a potem dużo się modli. Jeszcze półtora roku temu o własnych siłach chodziła do kościoła.
- Całe życie dba o dietę - chwali Maria Minkiewicz, druga synowa, która na co dzień mieszka z teściową (i swoim synem); to ona głównie opiekuje się panią Anną. - Lubi rybki, warzywa, owoce. Alkoholu nie pije, a słodyczy i tłustych potraw nie lubi. Jest osobą wyjątkowo życzliwą dla innych, przez całe życie niemal się nie denerwowała. Święty człowiek.
Anna Minkiewicz urodziła się 10 września 1909 r. w Towzginianach na Wileńszczyźnie. Mając dziewięć lat została sierotą. Tuż po wojnie przyjechała wraz z mężem i synami do Trzebiechowa. I pozostała do dziś. Miała tutaj spore gospodarstwo rolne uprawiane obecnie przez synową i wnuka, i w nim czuje się dobrze.
- Przez całe życie mama pracowała na roli - mówi Rafał Minkiewicz, jedyny żyjący dziś syn, który z daleka przyjechał w rodzinne strony. - Jeszcze 10, 15 lat temu chętnie oglądała wiadomości w telewizji. Lubiła wiedzieć co się dzieje na świecie.
Niestety, od pewnego czasu pani Anna ma problemy ze słuchem. W czasie wojny dostała zapalenia uszu. A że pod okupacją lekarzy brakowało, próbowała poradzić sobie z tym kłopotem sama. Obecnie rodzina komunikuje się z nią pisząc wiadomości na kartkach. Też zresztą nie zawsze wiadomo, czy trafnie przez nią odczytanych. Cóż, zwykłe przypadłości sędziwego wieku. Dlatego nie chcieliśmy męczyć jubilatki rozmową, a o opowieść o Niej poprosiliśmy rodzinę. Wszyscy uznali, iż to wyjątkowa postać. Sympatyczna, życzliwa, spokojna, pogodna i wciąż żywotna.
Z okazji niepowtarzalnego jubileuszu seniorkę uhonoruje delegacja z urzędu gminy z wójtem, przewodniczącym rady i kierowniczką urzędu stanu cywilnego.
- Pani Anna otrzyma listy gratulacyjne od wojewody i od premiera Tuska, a także ciepły koc, tort i bukiet kwiatów - wylicza Alicja Okińczyc, kierowniczka USC.
Z okazji urodzin "Gazeta Lubuska" życzy dostojnej jubilatce 200 lat!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska