1/22
Stanisław Straszkiewicz, autor zdjęć, które Państwu...
fot. Stanisław Straszkiewicz

Stanisław Straszkiewicz, autor zdjęć, które Państwu prezentujemy, współpracuje z "Gazetą Lubuską" już od wielu lat.

- Moje pierwsze zdjęcie ukazało się chyba w 1966 roku - niestety nie mam tego egzemplarza - mówi nam Czytelnik. - Fotografią zajmuję się już ponad pół wieku i przez ten okres moje fotki były publikowane w "Gazecie Lubuskiej".

Pan Stanisław, przy okazji tegorocznego Winobrania, postanowił przeszukać swoje domowe archiwum. Udało mu się odnaleźć fotografie sprzed prawie pół wieku, bo wykonane w 1972 roku. A na nich uchwycił nie tylko orszak - winobraniowy korowód, na którym królowały zabawne przebrania i transparenty. Na dawnych zdjęciach można też zobaczyć "Gody Winobrania". Dziś to już chyba zapomniana tradycja. Teraz przecież przekazuje się klucze do Zielonej Góry, gody przeszły do historii.

Co można wywnioskować z dawnych fotografii? A to, że zielonogórzanie byli bardzo kreatywni, jeśli chodzi o przygotowanie winobraniowych strojów i transparentów. Stawialiśmy na świetną zabawę i lokalne akcenty. Pamiętacie jeszcze takie Winobrania? Które bardziej Wam się podobają? Te dawne, czy te organizowane współcześnie?

Tutaj przeczytasz więcej o pasji pana Stanisława

Tak wyglądały też dawne korowody winobraniowe w Zielonej Górze.

2/22
Stanisław Straszkiewicz, autor zdjęć, które Państwu...
fot. Stanisław Straszkiewicz

Stanisław Straszkiewicz, autor zdjęć, które Państwu prezentujemy, współpracuje z "Gazetą Lubuską" już od wielu lat.

- Moje pierwsze zdjęcie ukazało się chyba w 1966 roku - niestety nie mam tego egzemplarza - mówi nam Czytelnik. - Fotografią zajmuję się już ponad pół wieku i przez ten okres moje fotki były publikowane w "Gazecie Lubuskiej".

Pan Stanisław, przy okazji tegorocznego Winobrania, postanowił przeszukać swoje domowe archiwum. Udało mu się odnaleźć fotografie sprzed prawie pół wieku, bo wykonane w 1972 roku. A na nich uchwycił nie tylko orszak - winobraniowy korowód, na którym królowały zabawne przebrania i transparenty. Na dawnych zdjęciach można też zobaczyć "Gody Winobrania". Dziś to już chyba zapomniana tradycja. Teraz przecież przekazuje się klucze do Zielonej Góry, gody przeszły do historii.

Co można wywnioskować z dawnych fotografii? A to, że zielonogórzanie byli bardzo kreatywni, jeśli chodzi o przygotowanie winobraniowych strojów i transparentów. Stawialiśmy na świetną zabawę i lokalne akcenty. Pamiętacie jeszcze takie Winobrania? Które bardziej Wam się podobają? Te dawne, czy te organizowane współcześnie?

Tutaj przeczytasz więcej o pasji pana Stanisława

Tak wyglądały też dawne korowody winobraniowe w Zielonej Górze.

3/22
Stanisław Straszkiewicz, autor zdjęć, które Państwu...
fot. Stanisław Straszkiewicz

Stanisław Straszkiewicz, autor zdjęć, które Państwu prezentujemy, współpracuje z "Gazetą Lubuską" już od wielu lat.

- Moje pierwsze zdjęcie ukazało się chyba w 1966 roku - niestety nie mam tego egzemplarza - mówi nam Czytelnik. - Fotografią zajmuję się już ponad pół wieku i przez ten okres moje fotki były publikowane w "Gazecie Lubuskiej".

Pan Stanisław, przy okazji tegorocznego Winobrania, postanowił przeszukać swoje domowe archiwum. Udało mu się odnaleźć fotografie sprzed prawie pół wieku, bo wykonane w 1972 roku. A na nich uchwycił nie tylko orszak - winobraniowy korowód, na którym królowały zabawne przebrania i transparenty. Na dawnych zdjęciach można też zobaczyć "Gody Winobrania". Dziś to już chyba zapomniana tradycja. Teraz przecież przekazuje się klucze do Zielonej Góry, gody przeszły do historii.

Co można wywnioskować z dawnych fotografii? A to, że zielonogórzanie byli bardzo kreatywni, jeśli chodzi o przygotowanie winobraniowych strojów i transparentów. Stawialiśmy na świetną zabawę i lokalne akcenty. Pamiętacie jeszcze takie Winobrania? Które bardziej Wam się podobają? Te dawne, czy te organizowane współcześnie?

Tutaj przeczytasz więcej o pasji pana Stanisława

Tak wyglądały też dawne korowody winobraniowe w Zielonej Górze.

4/22
Stanisław Straszkiewicz, autor zdjęć, które Państwu...
fot. Stanisław Straszkiewicz

Stanisław Straszkiewicz, autor zdjęć, które Państwu prezentujemy, współpracuje z "Gazetą Lubuską" już od wielu lat.

- Moje pierwsze zdjęcie ukazało się chyba w 1966 roku - niestety nie mam tego egzemplarza - mówi nam Czytelnik. - Fotografią zajmuję się już ponad pół wieku i przez ten okres moje fotki były publikowane w "Gazecie Lubuskiej".

Pan Stanisław, przy okazji tegorocznego Winobrania, postanowił przeszukać swoje domowe archiwum. Udało mu się odnaleźć fotografie sprzed prawie pół wieku, bo wykonane w 1972 roku. A na nich uchwycił nie tylko orszak - winobraniowy korowód, na którym królowały zabawne przebrania i transparenty. Na dawnych zdjęciach można też zobaczyć "Gody Winobrania". Dziś to już chyba zapomniana tradycja. Teraz przecież przekazuje się klucze do Zielonej Góry, gody przeszły do historii.

Co można wywnioskować z dawnych fotografii? A to, że zielonogórzanie byli bardzo kreatywni, jeśli chodzi o przygotowanie winobraniowych strojów i transparentów. Stawialiśmy na świetną zabawę i lokalne akcenty. Pamiętacie jeszcze takie Winobrania? Które bardziej Wam się podobają? Te dawne, czy te organizowane współcześnie?

Tutaj przeczytasz więcej o pasji pana Stanisława

Tak wyglądały też dawne korowody winobraniowe w Zielonej Górze.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

W Pucharze Polski odwrotnie niż w lidze. Lechia ograła Stilon w Gorzowie

W Pucharze Polski odwrotnie niż w lidze. Lechia ograła Stilon w Gorzowie

Jest nowa komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej

Jest nowa komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

Zobacz również

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Tyle osób było inwigilowanych za pomocą Pagasusa. „Skandal na miarę światową”

TYLKO U NAS
Tyle osób było inwigilowanych za pomocą Pagasusa. „Skandal na miarę światową”