Plastycznie i muzycznie uzdolniona Marta Plewa już od wczesnych lat dzieciństwa wiedziała, co chce robić w życiu. Wszystko zaczęło się, kiedy to jako siedmioletnia dziewczynka towarzyszyła mamie w wizycie u kosmetyczki. - Mama nie miała mnie z kim zostawić, a czasem to ja prosiłam ją, aby mnie ze sobą zabrała. Świat pięknych ozdób, świecidełek, kolorów i elegancji zauroczył mnie od pierwszego wejrzenia - opowiada Marta. Pierwsze swoje prace wykonywała z „resztek” zbieranych w gabinecie kosmetycznym.
Cztery lata później pod choinkę dostała prawdziwy zestaw żelowy. Swoją pierwszą stylizację wykonała na paznokciach cioci i trwało to ponad sześć godzin.
- Modelka była na szczęście cierpliwa. To musiało śmiesznie wyglądać. Mała dziewczynka w kitkach, wykonująca taką pracę. Niektórzy pewnie myśleli, że szybko mi się to znudzi, to jednak moja prawdziwa pasja. Uparcie podążam wyznaczoną przez siebie drogą - opowiada.
Praca stylistki paznokci nie jest łatwa. Szczególnie na początku. Wymaga wiele cierpliwości, precyzji, długich godzin spędzonych w jednej pozycji.
Marta jest typowym samoukiem. Nigdy nie uczestniczyła w żadnych kursach ani szkoleniach. Wiedzę czerpie głównie z internetu oraz od innych kosmetyczek. Przynaje, że najwięcej uczy się metodą prób i błędów. Jest oburęczna, dlatego bez problemu może zdobić także własne paznokcie.
Stylizacje paznokci to teraz bardzo modne zajęcie. Marta nie obawia się jednak konkurencji. - Myślę, że moje zdolności plastyczne pozwalają mi wyróżnić się spośród innych stylistek. Potrafię stworzyć nawet bardzo skomplikowane wzory. Każdy jest inny, dlatego stylizacje dobieram zawsze indywiudalnie do nastroju, potrzeb oraz upodobań klientki. Cieszę się, kiedy wracają zadowolone. Bardzo liczę się z ich sugestiami oraz opiniami. Moja pasja daje mi ogromną satysfakcję - wyjaśnia.
Marta w tym roku rozpoczęła naukę w Liceum Ekonomicznym w Międzyrzeczu. Zapewnia, że nauka nie koliduje z jej pasją. - Najwięcej klientek mam w weekendy oraz przed ważnymi świętami. W tygodniu ograniczam wizyty, do jednej, dwóch na dzień - mówi.
Drugą wielką pasją Marty jest muzyka. Dziewczynka skończyła Szkołę Muzyczną Pierwszego Stopnia, gdzie uczyła się gry na fortepianie. - Uwielbiam komponować, kiedyś należałam też do zespołu muzycznego, który być być może zostanie reaktywowany - zdradza Marta.
Jakie ma plany na przyszłość? - Mam mnóstwo pomysłów i marzeń. Chciałabym studiować kosmetologię, ale to wymaga bardzo dobrej znajomości biologii i chemii. Poważnie zastanawiam się także nad szkołą aktorską. Niedługo wezmę udział w projekcie aktorskim, wtedy będę mogła przekonać się, czy to rzeczywiście dobre zajęcie dla mnie. Oczywiście nie wyobrażam sobie także mojej przyszłości bez stylizowania paznokci. To już nieodłączny element mojego życia - wyjaśnia Marta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
