Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już wyjechali

STEFAN CIEŚLA (95) 722 57 72 [email protected]
Jedna z rodzin narodowości romskiej dostała anonim z wyzwis- kami. Sprawą ma zająć się policja.

,,Jesteście uciążliwym plemieniem w naszym kraju, pożytku z was nie ma żadnego, jesteście dla nas obciążeniem (...). Mamy was już dosyć, opuśćcie nasz kraj, naszą polską ojczyznę, jesteście leniwi, lubicie żyć cudzym kosztem’’ - napisał odręcznie drukowanymi literami anonimowy autor listu.
- To rasizm! - reaguje na te treści Karol Gierliński, przedstawiciel Romów.

Już wyjechali

- List znalazłam na wycieraczce. Był w białej kopercie, ktoś włożył tam też wycinki z gazet o zdarzeniach z udziałem Cyganów, z odręcznym dopiskiem ,,Cyganie - złodzieje’’. Poszłam na policję, ale dzielnicowy powiedział, że nie widzi dla nas żadnego zagrożenia. Oddałam list wujkowi Gierlińskiemu - opowiada Bożena M. (nazwisko znane redakcji). Poczuła się obrażona wyzwiskami, a naprawdę przestraszyła się po napaści obcego mężczyzny na jej wnuków.
- Opowiedziały mi, jakimi słowami się do nich odzywał. To były bardzo brzydkie słowa, podobne do tych z listu. Wtedy pomyślałam, że to on mógł być jego autorem. Powiedział też wnukom, że gdyby miał pistolet, to by nas powystrzelał. Dlatego jeszcze raz pójdę na policję i złożę doniesienie - zapowiada pani Bożena.

Nie należy lekceważyć

Gierliński opowiada nam, że wie też o drugim, podobnym anonimie. - Powiedziała mi o nim inna rodzina romska, która go dostała. Ale zanim do nich dotarłem, podarli list i wyjechali z Gorzowa - mówi.
- Czytałem ten anonim, jego treść przestraszyła środowisko romskie, bo nic podobnego dotąd się nie zdarzało - twierdzi Robert Doliński, nauczyciel dzieci romskich w jednej z gorzowskich szkół podstawowych.
Rzecznik gorzowskich policjantów Sławomir Konieczny powiedział nam, że to pierwszy w ostatnich latach incydent na tle rasowym.
Gierliński uważa, że jeśli nawet było to incydentalne zdarzenie, nie należy go lekceważyć. Dlatego liczy, że policja poważnie potraktuje zgłoszenie. Jrdnak Bożena M. do wczorajszego wieczora nie dotarła do komisariatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska