Kaczy dół w Zielonej Górze już nie będzie taki sam. Za dwa miliony złotych ma powstać jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc w mieście

Zmieni się popularny wśród młodzieży teren w Zielonej Górze. To sporej wielkości boisko z popękaną i nierówną powierzchnią asfaltową.

– Kaczy dół, to takie miejsce w Zielonej Górze, które lata świetności już dawno ma za sobą. To miejsce trochę zapomniane przez świat i przez nas również, stąd walka radnych o to, aby odzyskało dawny blask – mówił podczas konferencji prasowej prezydent Janusz Kubicki.

Włodarz przyznał też, że pewnie wszyscy w Zielonej Górze przyjeżdżali tutaj na sanki i nie jedne niszczyły się, bo górka była stroma.

– Chodziłem do szkoły podstawowej nr 1, która jest niedaleko. To miejsce powoli wyglądało coraz gorzej. Cieszę się, że będzie inwestycję realizowała nasza zielonogórska firma – dodał prezydent.

We wtorek, 18 października J. Kubicki zawarł umowę z firmą, która wygrała przetarg na realizację inwestycji. Co powstanie w tym miejscu?
Będzie:

• tor speedrowerowy,
• tor rowerowy typu pumptruck,
• siłownia zewnętrzna,
• mała architektura,
• ciągi piesze
• i m.in. pierwszy w Zielonej Górze parkour.

To połączenie kilku inicjatyw, których oczekiwali mieszkańcy, a które były wpisane do budżetu obywatelskiego i uzyskały wsparcie.

– Tor speedrowerowy zyskał uznanie w ubiegłorocznym budżecie obywatelskim. Ale był problem z realizacją inwestycji ze względu na koszty. Jednocześnie była też inna inicjatywa Bike Park – przypomina radny miasta Filip Czeszyk. – Postanowiliśmy połączyć inwestycje, aby racjonalnie wykorzystywać pieniądze budżetowe zielonogórskie i połączyć je w jedno, dzięki wsparciu prezydenta, który musiał zdecydować o zwiększeniu budżetu o pół miliona złotych.

– Kiedy projekt pumptracku był praktycznie gotowy, z budżetu obywatelskiego klub sportowy Harpagan wygrał pieniądze na tor do speedrowera. Spotkaliśmy się z nimi i stwierdziliśmy, że zajmiemy się kompleksowo tym terenem – dodaje radny Paweł Wysocki.

Kaczy dół całkowicie się odmieni. – Teraz mamy betonową pustynię, a będzie tutaj piękna enklawa zieleni z miejscami, gdzie będzie można aktywną rekreację prowadzić, ale i pasywną – podkreśla radny Czeszyk.

Zaplanowano dużo zieleni. Zostaną posadzone trzmieliny, złotokapy, perukowce, śliwy wiśniowe i m.in. kasztanowce czerwone.

Pierwsze prace zaczną się w przyszłym tygodniu. Teren najpierw zostanie ogrodzony.

– Zadanie nie jest trudne, ale skomplikowane, jest dużo elementów do zrobienia. Ale jest na to wystarczająca ilość czasu – mówi Jarosław Kopciuch z firmy „Taurus” Budownictwo i usługi. – Mam nadzieję, że warunki pogodowe będą sprzyjające, że nie będzie srogiej zimy i jesień nie będzie deszczowa.

Pierwsza ruszy rozbiórka istniejącej nawierzchni bitumicznej. Wykonawca liczy, że nie będzie niespodzianek pod ziemią. – Zobaczymy, co będzie pod asfaltem. Ten teren budowany był z 50 lat temu – zaznacza J. Kopciuch.

Najpierw powstanie tor pumptruck, potem będą prowadzone sukcesywnie kolejne prace. Na koniec zamontowany zostanie monitoring. Otwarcie miejsca jest planowane na przyszłoroczny dzień dziecka.

Czytaj też:

• Talent jest w nas. Nie ma znaczenia miejsce urodzenia. Zielona Góra może być stolicą młodych projektantów
• Człowiek orkiestra, osoba renesansowa, kobieta totalna. Tak o Krystynie Betiuk mówią znajomi, którzy jej znają twórczość | ZDJĘCIA I WIDEO
• Trzy lubuskie szpitale z nowym certyfikatem. To ważny dokument dla pracowników i pacjentów. Chodzi o bezpieczeństwo