Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaja Ziomek piąta w Pucharze Świata w Tomaszowie Mazowieckim. Sukcesy Polaków!

PS
Rafał Oleksiewicz
Kaja Ziomek zajęła piąte miejsce w wyścigu na 500 metrów w grupie A podczas zawodów Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim, które w piątek rozpoczęły się w Tomaszowie Mazowieckim. – Jestem przeszczęśliwa – mówiła Ziomek, która była jedyną reprezentantką Polski w grupie A podczas piątkowych zmagań.

Wcześniej inni polscy sprinterzy spisali się wyśmienicie w rywalizacji w grupie B – Andżelika Wójcik i Piotr Michalski wygrali rywalizację, a Damian Żurek był drugi.

– Jestem bardzo szczęśliwa z tego biegu i nie tylko z tego miejsca, choć ono jest niesamowite i brakło mi ledwie dwóch setnych sekundy do podium, ale ten bieg był naprawdę fajny. Faktycznie czułam, że się w nim ułożyłam i jechałam ze spokojem. Jestem pod wrażeniem warunków, jakie zostały przygotowane na dzisiejsze starty i oby tak dalej. Wszyscy sprinterzy dzisiaj wypadli naprawdę dobrze i chciałabym powiedzieć, że my tylko się na razie rozkręcamy – mówiła Ziomek. Zwyciężczyni rywalizacji na tym dystansie, Amerykanka Erin Jackson, pobiła rekord toru. Zresztą nie ona jedyna, bo od piątku nowymi rekordzistami Areny Lodowej są także Chińczyk Tingyu Gao (500 metrów), Holenderka Irene Schouten (3000 metrów) i Szwed Nils van der Poel (5000 metrów).

Polskie zawodniczki też osiągały bardzo dobre czasy w tomaszowskim lodzie – rano Andżelika Wójcik pojechała najszybciej w polskiej historii w Arenie Lodowej, a po południu Kaja Ziomek jeszcze poprawiła ten wynik. Oba czasy były świetne – Ziomek zajęła piątą lokatę, a czas Wójcik z porannej sesji dałby jej dziesiąte miejsce w elicie. W sobotę obie raz jeszcze będą ścigać się na dystansie 500 metrów, tym razem już obie w grupie A. I obie z pewnością stać na jeszcze lepsze wyniki.

– Grupa B wymaga tego, że trzeba wcześniej wstać, być może troszeczkę krócej spać. Myślałam, że już się wyleczyłam z tej grupy B, ale jednak musiałam jeszcze raz w niej wystartować, ale już jutro pościgam się w grupie A – dodała Wójcik.

Z dyspozycji polskich sprinterów bardzo zadowolony jest prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Rafał Tataruch.
– Dziewczyny pokazały się ze świetnej strony, bo Kaja zajęła piąte miejsce w grupie A, a Andżelika wygrała grupę B. Tak samo chłopaki, którzy zajęli pierwsze dwa miejsca w grupie B. Cóż więcej potrzeba? Dobrze przeprowadzona impreza i sukcesy Polaków to jest coś pięknego – mówił Tataruch.

Zawody w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczynają tegoroczny sezon Pucharu Świata. Ta inauguracja cyklu była już zaplanowana w zeszłym roku, ale pandemia COVID-19 spowodowała, że zawody zostały odwołane, a później, w mocno okrojonej wersji, przeprowadzone w tzw. bańce na torze Thialf w Heerenveen.

– Widać, że jest duża chęć i u nas, i w środowisku łyżwiarskim na świecie, aby tego typu imprezy się odbywały. Oczywiście, jest ogromna trudność, bo śmiem powiedzieć, że połowa naszych działań to są właśnie działania okołocovidowe, co powoduje wiele problemów z zakwaterowaniem, czy transportem. Cieszę się, że fajnie to wychodzi i że nasi zawodnicy prezentują się bardzo dobrze – dodał prezes Tataruch.

Impreza, w której udział bierze cała światowa czołówka, z wieloma mistrzami i medalistami olimpijskimi, została dofinansowana ze środków budżetu państwa w wysokości trzystu tysięcy złotych. Partnerem zawodów jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. – Ciężko byłoby zorganizować te zawody na tak wysokim poziomie bez wsparcia zewnętrznego, bo choćby konieczności rozwiązań antycovidowych powodują, że koszty całej imprezy bardzo rosną. Gdyby nie wsparcie premiera, gdyby nie wsparcie PGE, to naprawdę byłoby to bardzo trudne – mówił prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.

Polscy zawodnicy są bardzo zadowoleni, że znów mogą występować przed kibicami. W ubiegłym sezonie wszystkie imprezy – zarówno krajowe, jak i międzynarodowe – odbywały się bez udziału publiczności.

– Świetnie jest jeździć przed swoją publicznością i to, że rodzina, czy znajomi mogli przyjechać i nam kibicować jeszcze bardziej nas nakręca – mówiła Kaja Ziomek.

– Można pomyśleć, że przez start u siebie jest pewna presja, ale mnie to uspokaja. Jesteśmy u siebie i to inni muszą się martwić. Dzisiaj pokazaliśmy to świetnie razem z kolegami i mam nadzieję, że podtrzymamy tę dobrą passę. Dziękuję kibicom za to, że przybyli i wierzę, że dzień po dniu będzie ich coraz więcej – dodał Piotr Michalski, najlepszy w grupie B na dystansie 500 metrów.

W zawodach, które inaugurują cykl Pucharu Świata, bierze udział blisko trzystu łyżwiarzy z aż trzydziestu pięciu krajów. Do Tomaszowa Mazowieckiego przyjechała ścisła światowa czołówka, z mistrzami i medalistami olimpijskimi na czele. Sezon olimpijski sprawił, że do zawodów zgłosili się też zawodnicy z krajów, gdzie łyżwiarstwo cieszy się mniejszym zainteresowaniem, jak Hiszpania, Portugalia, Argentyna czy Kolumbia. Wszystko dlatego, że starty w Pucharze Świata są jednocześnie kwalifikacjami olimpijskimi. Zawody Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim potrwają do niedzieli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kaja Ziomek piąta w Pucharze Świata w Tomaszowie Mazowieckim. Sukcesy Polaków! - Gazeta Pomorska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska