Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalabria - kraina papryczki i czerwonej cebuli (zdjęcia)

Redakcja
Kalabria gwarantuje wspaniałe widoki
Kalabria gwarantuje wspaniałe widoki Dariusz Chajewski
Kalabrię nie na darmo nazywa się "terra da scoprire", czyli kraina do odkrycia. Położona na samym czubku włoskiego buta nęci pięknymi i wciąż jeszcze pustymi plażami, błękitnym morzem i kuchnią obfitującą w pikantne smaki.
To słynna Tropea

Kalabria - kraina papryczki i czerwonej cebuli

Plusy można mnożyć. Jest jedynym włoskim regionem, gdzie mamy aż trzy parki narodowe, nie zadepczą nas tutaj tłumy turystów, ale jeśli na tym nam zależy znajdziemy kurorty takie jak Tropea. Nie musimy bardzo długo szukać jednak, aby znaleźć się w opuszczonych niemal miasteczkach, mezzogiorna, w których jakby zatrzymał się czas. Ta wyprawa niesie z sobą jednak pewne ryzyko.

Baza turystyczna nadal raczkuje, drogi są nawet gorsze od polskich, a znajomość angielskiego lub niemieckiego nie na wiele nam się przyda. Cóż, południe Italii w najbardziej klasycznym wydaniu. Bywalcy twierdzą, że najpiękniejsze jest tutaj wybrzeże Morza Tyrreńskiego, gdzie linia brzegowa jest najbardziej urozmaicona, a góry spotykają się góry z morzem tworząc magiczne zatoczki. W niektórych mamy plaże z białym piaskiem.

Ostatnio coraz większą furorę robią... podróże kulinarne. I tutaj Kalabria ma wiele do zaoferowania. Kuchnia niby prosta, ale niezwykle pikantna. Przede wszystkim za sprawą słynnej peperoncino - niepozornej, ale zabójczo ostrej papryczce. Do Kalabrii trafiła dopiero w wieku XVI jako przyprawa do konserwacji wieprzowiny. A dziś służy do wszystkiego, nawet jest podobno afrodyzjakiem.

Znajdziemy także, zwłaszcza w rejonie Tropei, równie sławną czerwoną cebulę. Na początku lipca odbywa siew tutaj Festyn Niebieskiej Ryby i Czerwonej Cebulki. Z kolei w miejscowych syropach i likierach znajdziemy owoce cedru, który jest tutaj uprawiany. I jest jeszcze... lukrecja. Odnajdziemy jej charakterystyczny smak w miejscowych cukierkach, lodach, likierach. Co jeszcze? Mamy znakomite figi, a faszerowane orzechami i migdałami są przysmakiem. Bergamotka, malutki owoc cytrusowy, służy do produkcji aromatów. Aaaa... I koniecznie spróbujcie mostaccioli (ciasteczka z maki, miodu pomarańczowego, soku winogronowego i cynamonu) i la`nduii ( pikantna pasta).

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska