Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienice na Zawarciu mają zniknąć na amen

Jarosław Miłkowski, 95 722 57 72, [email protected]
W kamienicy pani Ireny Sobczak mieszka już niewiele osób. Jedno z mieszkań na parterze jest już zabite dechami(fot. Jarosław Miłkowski)
W kamienicy pani Ireny Sobczak mieszka już niewiele osób. Jedno z mieszkań na parterze jest już zabite dechami(fot. Jarosław Miłkowski)
Miasto przygotowuje się do wyburzania kamienic przy Wale Okrężnym. Czy to znak, że szykuje się do budowy nowego magistratu? - Na razie to temat jeszcze bardzo odległy - odpowiadają urzędnicy.

Wał Okrężny to niemal zapomniana ulica naszego miasta. Po jednej jest stronie, tej od Warty, mieści się klub sportowy Admira, naprzeciwko niego w pałacyku mieści się Grodzki Dom Kultury, a wzdłuż całej ulicy stoi kilkanaście poniemieckich kamienic. Większość z nich zostało już przeznaczonych do wyburzenia. - Z powierzchni ziemi znikną za jakiś czas kamienice przy ul. Wał Okrężny 17, 18, 21, 26-31 oraz 32 - informuje Maria Góralczyk-Krawczyk, zastępca dyrektora ds. techniczno-eksploatacyjnych gorzowskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Kiedy dokładnie? Nie wiadomo. Wszystko zależy od tempa wykwaterowania mieszkańców. - Do przesiedlenia pozostało ok. 70 osób w 28 lokalach - mówi M. Góralczyk-Krawczyk. Przekwaterowywane osoby trafiają do lokali socjalnych, które się zwalniają i które później są remontowane. Koszt wyburzenia budynku to 20-60 tys. zł. Jego wysokość zależy od kilku czynników - zarówno wielkości jak i pokrycia dachowego.

Jedną z osób do przekwaterowania będzie Irena Sobczak, która mieszka w kamienicy oznaczonej numerem 18. - Oficjalnie nikt nas o tym jeszcze nie informował, ale sąsiedzi już o tym wspominali - mówi gorzowianka. W poniemieckiej kamienicy mieszka od 40 lat i, jak mówi naszemu reporterowi, jedynym plusem tego mieszkania jest ładny widok przez Wartę na północną część miasta. - Ściany są zawilgocone, a zimno jest tu niemal przez cały rok, nawet wiosną czy latem - żali się pani Irena i zaprasza nas do kuchni, by pokazać, jak zagrzybione jest jej mieszkanie. Choć jest do niego przyzwyczajona, gdy przyjdzie jej przenieść się gdzie indziej, zrobi to z miłą chęcią. - Jeśli tylko w mieszkaniach komunalnych będzie centralne ogrzewanie, nie będę się zastanawiała. W nich na pewno będzie cieplej - mówi mieszkanka Wału Okrężnego i pokazuje nam rozwalający się kominek, którzy służy za piec mający ogrzać całe lokum. Martwi się jedynie o to, czy w nowym mieszkaniu uda się pomieścić wszystkie meble. Cieszy się natomiast na myśl, że w nowym miejscu pewnie będzie więcej sąsiadów. - Tu zostało nas niewiele. Jedni poumierali, inni się powynosili. Choć w kamienicy jest sporo mieszkań, ludzi w niej już wielu nie ma - mówi I. Sobczak.

Kamienica, w której mieszka pani Irena, podobnie jak trzy inne, przeznaczona została do rozbiórki, gdyż jest w złym stanie technicznym. Pozostałe, te od numerów 28 do 35, ustąpią pola inwestycjom. Jakim? - Być może stanie tam nowy Urząd Miasta - mówi M. Góralczyk-Krawczyk. - Jak na razie ten temat jednak został przesunięty w czasie. - Gdyby jednak zmieniła się koncepcja umiejscowienia nowego magistratu, ten teren jest na tyle atrakcyjny, że z pewnością znajdzie inwestora.

Przypomnijmy: na terenie, gdzie dziś znajdują się przygotowywane do wyburzenia kamienice, miasto chciałoby wybudować nowy budynek magistratu. Trzy lata temu koszty jego budowy szacowano na ok. 100 mln zł. Pomysł do dziś nie ma jednak poparcia ze strony radnych, a na jego realizację nie będzie też pozwalał budżet miasta. Zadłużenie miasta już dziś wynosi niemal 50 proc. budżetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska