Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kampania w Międzyrzeczu w cieniu prokuratorskiego śledztwa. Wygrał burmistrz z zarzutami

Dariusz Brożek
Po 13.00 w przedszkolu przy ul. Mickiewicza głosowali m.in. (od lewej) Helena i jan Osińscy oraz Edward Synowiec.
Po 13.00 w przedszkolu przy ul. Mickiewicza głosowali m.in. (od lewej) Helena i jan Osińscy oraz Edward Synowiec. fot. Dariusz Brożek
Podczas drugiej tury do walki o władzę stanęli policjant Zbigniew Smejlis i burmistrz Tadeusz Dubicki, na którym ciąży 13 prokuratorskich zarzutów. Zdaniem wielu wyborców, stawiane mu zarzuty to "pomówienia". Wygrał burmistrz przewagą ponad 2 tys. głosów.

W powiecie międzyrzeckim druga tura odbyła się aż w czterech gminach. W Przytocznej w szranki wstąpili Agnieszka Jamrowska i Bartłomiej Kucharyk, w Trzcielu Maria Górna-Bobrowska i Józef Pichan, w Skwierzynie Tomasz Watros i Ferdynand Sańko. Świadkami najciekawszego starcia byli mieszkańcy Międzyrzecza, gdzie o urząd burmistrza walczyli policjant Zbigniew Smejlis i burmistrz Tadeusz Dubicki, który jest jednym z głównych podejrzanych w wielokrotnie opisywanej przez nas aferze ratuszowej.

Na burmistrzu ciąży 13 prokuratorskich zarzutów związanych z jego pracą w ratuszu. Trzy miesiące spędził za kratami, potem został odsunięty od władzy. Ale tylko na półtora roku. We wrześniu sąd uchylił decyzję prokuratury, która w kwietniu ub.r. zawiesiła go w obowiązkach służbowych. Samorządowiec wystartował w wyborach i umiejętnie wykorzystał orzeczenie sądu w swoich materiałach wyborczych. W ulotkach napisał, że "sąd przywrócił mu możliwość bycia burmistrzem". Cześć wyborców odebrała to jednoznacznie: - Dubicki jest niewinny! Przekonywał nas o tym wczoraj pan Marian.

- Jest czysty jak łza. Gdyby było inaczej, sąd nie pozwoliłby mu kandydować - mówił nam po wyjściu z lokalu wyborczego.

T. Dubicki jest jednym z 29 urzędników i przedsiębiorców, którym prokuratura postawiła zarzuty dotyczące nieprawidłowości ujawnionych w ratuszu i gminnej spółce wodno-kanalizacyjnej. Zdaniem śledczych, zatrzymani dopuścili się m.in. przyjęcia łapówki, niekorzystnego rozporządzania majątkiem gminy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, fałszowania dokumentów, przekroczenia uprawnień i działania na szkodę gminy. Na poczet ewentualnych grzywien i kar finansowych prokuratura zabezpieczyła ich nieruchomości, gotówkę i konta na łączną kwotę 635 tys. zł.

Zarzuty czy pomówienia?

Prokuratorskie zarzuty nie przekreśliły jednak politycznej kariery Dubickiego. W jego ulotce czytamy "W wyniku bezprecedensowych i bezpodstawnych ataków na moją osobę postawiono mi zarzuty czynów, których nie popełniłem, a sprawie nadano medialny charakter". Zdaniem wielu mieszkańców, stawiane mu zarzuty to "pomówienia".

- Zwyczajne oszczerstwa. Głosowałem na pana Dubickiego. Ma doświadczenie i chęci do pracy - przekonywał wczoraj Edward Synowiec.

Z rozmów przeprowadzonych przez nas z wyborcami przed dwoma lokalami wynikało, że wygra T. Dubicki. Jeśli jednak przegra, nie musi się martwić o przyszłość. Podobnie jak jego rywal. 63-letni burmistrz od minionego roku jest na emeryturze, Smejlis ponownie wywalczył mandat radnego powiatowego. Poparło go aż 916 wyborców, co było rekordem w powiecie międzyrzeckim.

Tak jak prognozowaliśmy, mimo prokuratorskich zarzutów wygrał T. Dubicki, na którego głosowało prawie 65 proc. wyborców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska