Teraz, kiedy radni układają budżet na przyszły rok, jest szansa, żeby przygotować się do zmian.
- Latem, kiedy dopisuje pogoda, kąpielisko jest oblegane - mówi Kazimierz S. (chciał zachować anonimowość). - Dzieci, młodzież i dorośli masowo odwiedzają obiekt, bo jest taniej niż w basenie krytym. Za drobne pieniądze można popływać cały dzień. Ale woda nie jest najlepsza, nie ma zbyt dużo atrakcji, a no i ta fatalna droga dojazdowa.
Na dodatek nie ma parkingu z prawdziwego zdarzenia. I to się ciągnie od lat.
O modernizacji mówi się od lat. Kolejne rady miejskie i zarządy miasta wizytowali kąpielisko, debatowali. Ale konkretów do dziś nie ma.
Najlepszy plastik
Podczas sezonu o bezpieczeństwo kąpiących się dbają facowcy z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego. Jego szef Zbigniew Zdzitowiecki zna problemy kąpieliska. - Sprawa jest bardzo prosta, trzeba zacząć od płytkich niecek, z których korzysta najwięcej osób. Dno betonowe się sypie, pęka, odpada lepik, który wypełnia szczeliny i brudzi kąpiących się, mamy wiele przypadków, kiedy dzieci się ranią.
Betonowe dno najlepiej wyłożyć specjalną masą, która praktycznie jest niezniszczalna i której nie trzeba co roku łatać. Podobne rozwiązanie zastosowano w zielonogórskiej Nowicie i efekt jest znakomity. A ponadto trzeba z dwóch płytkich niecek zostawić tylko jedną i to z zamkniętym obiegiem wody - zaznacza Z. Zdzitowiecki.
Zdaniem Z. Zdzitowieckiego koniecznie trzeba zrobić porządek także z głęboką niecką. W niej najmniejsza głębokość wynosi 1,3 m, a największa - 3,6 m. - Prawie nikt nie pływa na najgłębszej części, a wszyscy się tłoczą na najpłytszej, przy moście. Jest oczywiste, że trzeba zmniejszyć wymiary głębokiej niecki i spłycić ją do 2,1 m w najgłębszej części. To zapewni większe bezpieczeństwo i obniży koszty.
Basen z hotelem
- Czas najwyższy, żeby załatwić sprawę kąpieliska przy Leśnej - mówi radny Lech Cytrowski. - Dużo się na ten temat mówi, a konkretów ciągle nie ma. Teraz, kiedy będziemy układać budżet miasta na przyszły rok, trzeba zarezerwować pieniądze i rozpocząć prawdziwą modernizację. Nie musimy od razu robić wszystkiego, można rozłożyć roboty na dwa - trzy lata.
- Owszem, została opracowana koncepcja modernizacji kąpieliska, ale radni nie zaakceptowali jej ze względu na duże koszty - mówi burmistrz Roman Pogorzelec. - Obiekt jest wykorzystywany jedynie przez dwa miesiące w roku. Może prywatny inwestor postawiłby hotel, albo ośrodek wypoczynkowy. Chodzi o to aby wydłużyć sezon użytkowania całego obiektu. Inaczej rady nie zatwierdzi koncepcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?